Napięcia narastające od zeszłego roku w relacjach między Turcją a państwami zachodnimi zaczynają rzutować na ich współpracę wojskową mimo, że Turcja jest członkiem NATO.

Niemieckie Ministerstwo Obrony ogłosiło dziś, że decyzja w sprawie wycofania żołnierzy niemieckich z Turcji zostanie podjęta “do połowy czerwca”. Decyzja dotyczy około 250 żołnierzy niemieckich sił zbrojnych przebywających w amerykańskiej bazie lotniczej w Incirlik. Wspierają tam oni działają amerykańskich lotników wykonujących operacje nad Irakiem i Syrią. Niemcy nie zamierzają się jednak wycofywać ze wsparcia amerykańskiej interwencji. Przeniosą swoich żołnierzy prawdopodobnie do Jordanii, skąd Waszyngton wspiera lojalne wobec niego antyrządowe ugrupowania zbrojne w Syrii. “Ciągle prowadzimy rozmowy z Turcją” – agencja Reuters cytuje anonimowego urzędnika niemieckiego Ministerstwa Obrony.

Stosunki Turcji z państwami zachodnimi uległy znacznemu pogorszeniu po ubiegłorocznej, nieudanej próbie zamachu stanu w tym państwie. Politycy obozu władzy skupionego wokół prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana oskarżali nawet o jego inspirowanie Amerykanów. W czerwcu zeszłego roku Turcy dokonali też rozmrożenia relacji z Rosją i zdecydowali się podporządkować ogólnej agendzie działań Rosji w Syrii. Turcja stanie się kluczowym krajem, dla przebiegu rosyjskiego gazociągu Południowy Potok.

Ankara poróżniła się także z Berlinem na tle porozumienia w sprawie migrantów. W zawartym ponad rok temu porozumieniu między Ankarą a Unią Europejską założono zniesienie wiz do Strefy Schengen i wielkie sumy wsparcia finansowego dla Turków w zamian, z odbieranie nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu, którzy przez terytorium Turcji przedzierają się do Europy. Obecnie Erdogan grozi zerwaniem umowy.

reuters.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply