W piątek Inspektorat Uzbrojenia opublikował komunikat o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego w sprawie pozyskania systemu “posiadającego zdolność do rażenia z ziemi pocisków artyleryjskich, moździerzowych i rakietowych na torze lotu (C-RAM counter rocket artillery and mortar), pilotowanych środków napadu powietrznego oraz bezzałogowych statków powietrznych (BSP)” o kryptonimie “Sona”. Oznacza to w praktyce poszukiwanie przeciwlotniczego systemu bardzo krótkiego zasięgu wojsk pancernych i zmechanizowanych, który mógłby zastąpić używane obecnie zestawy przeciwlotnicze ZSU-23-4 Szyłka, a także ich zmodernizowaną wersję ZSU-23-4MP Biała.

Aktualnie podstawowym samobieżnym systemem obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu w wojskach pancernych są zestawy ZSU-23-4MP Biała. Raport “The Military Balance 2020” sugeruje, że Siły Zbrojne RP dysponują aktualnie jedynie 20 egzemplarzami. W piątek Inspektorat Uzbrojenia opublikował komunikat o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego w sprawie pozyskania systemu “posiadającego zdolność do rażenia z ziemi pocisków artyleryjskich, moździerzowych i rakietowych na torze lotu (C-RAM counter rocket artillery and mortar), pilotowanych środków napadu powietrznego oraz bezzałogowych statków powietrznych (BSP)” o kryptonimie “Sona”. Oznacza to w praktyce poszukiwanie przeciwlotniczego systemu bardzo krótkiego zasięgu dla wojsk pancernych i zmechanizowanych, który zastąpiłby używane dotychczas zestawy.

Według przewidywań Inspektoratu Uzbrojenia procedura dialogu technicznego odbędzie się w okresie od 1 października do 18 grudnia 2020 roku. Do 19 czerwca br. firmy zainteresowane przedstawieniem swojej oferty mogą przesyłać swoje zgłoszenia.

Portal “Dziennik Zbrojny” (DZ) przypomina, że wcześniej podjęto już próbę zastąpienia zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4 Szyłka nową konstrukcją. Miało to miejsce w latach 1992-2003 w ramach programu Loara. Ówczesne koszty realizacji projektu wyniosły ok. 236 mln złotych. Praca wdrożeniowa w latach 2001-2004 kosztowała zaś 79 mln zł. Nie podjęto jednak decyzji o rozpoczęciu produkcji seryjnej. Przedsięwzięcie zostało anulowane. Późniejszy raport kontrolny NIK, upubliczniony w 2006 roku, uznał decyzję za niegospodarną.

W informacji dotyczącej dialogu technicznego znalazła się sugestia, że zestaw Sona może być przeciwlotniczym zestawem rakietowym krótkiego zasięgu. Nie podano jednak konkretnych oczekiwań w kwestii jego mobilności. “DZ” przypomina, że zgodnie z komunikatem Ministerstwa Obrony Narodowej z 2019 roku “istotą pozyskania zestawów SONA będzie wypełnienie zdolności do mobilnej osłony przeciwlotniczej Wojsk Lądowych, w tym zastąpienie obecnie użytkowanych zestawów przeciwlotniczych m.in. Szyłka oraz Biała”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: „Rz”: F-35 bez offsetu, polska zbrojeniówka bez możliwości udziału nawet w nieskomplikowanym serwisie

Portal “Defence 24” podkreśla, że rozpoczęcie procedury oznacza, że w obowiązującym obecnie Planie Modernizacji Technicznej (MPT) do 2035 roku uwzględniono realizację opisywanego zadania. Zdaniem portalu system Sona ma wnieść do Sił Zbrojnych RP nowe zdolności bojowe. Projektowany będzie realizowany bowiem z myślą nie tylko o zwalczaniu samolotów i śmigłowców, lecz także bezzałogowych statków powietrznych, a także celów klasy C-RAM (pocisków artyleryjskich, rakietowych i moździerzowych).

Przedsięwzięcie może być więc postrzegane jako odpowiedź na zagrożenie spowodowane rosyjską artylerią rakietową.

Będzie także skutkowało zapewnieniem dodatkowej osłony polskim wojskom pancernym, co jest wyjątkowo ważne w kontekście niedawnych doświadczeń związanych z działaniami wojennymi np. w Syrii czy Libii.

Portal podkreśla także, że przedsięwzięcie może okazać się szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Zobacz także: Izraelskie radary dla Wojska Polskiego zamiast polskich

iu.wp.mil.pl / dziennikzbrojny.pl / www.milmag.pl / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply