NIK stwierdził, że Wojsko Polskie dysponuje przestarzałym sprzętem i obiektami znajdującymi się w fatalnym stanie.

Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała w środę wyniki kontroli gospodarowania mieniem w jednostkach wojskowych o niskim stopniu rozwinięcia (niskim stopniu ukompletowania w żołnierzy).

Z najważniejszych ustaleń kontroli wynika, że stan techniczny użytkowanych w wojsku obiektów infrastruktury od lat nie jest zadowalający. Aż jedna piąta budynków wymaga poważnych remontów, z czego aż 4 proc. wyłączono z użytkowania, ponieważ zagrażają bezpieczeństwu, a 1 proc. nadawało się do rozbiórki. Jeszcze gorzej wyglądał stan obiektów na poligonach – prawie połowa wymagała konserwacji i napraw, a niektóre obiekty stoją wyłączone z użytkowania nawet od 20-30 lat bez decyzji o ich dalszym losie.

Okazało się także, ze infrastruktura wojskowa wykazuje znaczące braki. Ponad połowa garnizonów nie miała czynnych strzelnic, przez co żołnierze musieli jeździć na ćwiczenia do innych jednostek, co wiązało się z dodatkowymi nakładami. Oprócz strzelnic, stwierdzono także brak takich obiektów jak wieże spadochronowe, strzelnice dla czołgów, magazyny środków bojowych czy kancelarie kryptograficzne.

Jak pisze NIK, zły stan mienia wojskowego wynika wieloletniego braku środków na sfinansowanie zgłaszanych potrzeb remontowych. Mimo że w ostatnich latach zmniejsza się luka pomiędzy potrzebami zgłaszanymi przez jednostki a przeznaczanymi nakładami, w okresie objętym kontrolą nadal ponad 80 proc. potrzeb w zakresie inwestycji i ponad 40 proc. potrzeb remontowych nie było zaspokajanych.

Równie niezadowalające wyniki wykazała kontrola sprzętu i wyposażenia. Jak podaje NIK, pełnym ukompletowaniem w sprzęt i wyposażenie dysponowały tylko dwie kontrolowane jednostki wojskowe.

Braki wyposażenia i sprzętu utrudniały sprawne i efektywne wykonywanie przez nie zadań na czas pokoju, negatywnie wpływały na utrzymywanie ich pełnej zdolności bojowej, a także powodowały ponadplanowe i nadmierne eksploatowanie posiadanego sprzętu i wyposażenia. – stwierdza NIK. Ponadto, według Izby, duża część sprzętu była przestarzała i nie dawała gwarancji pełnej sprawności. W skrajnych przypadkach używany w wojsku sprzęt transportowy liczy po 40 lat. Kontrolerzy zwrócili także na nadmierną różnorodność sprzętu. W ocenie NIK ministerstwo obrony niewystarczająco dba o wymianę starego taboru transportowego na nowy.

NIK zgłosiła także zastrzeżenia do panującego w wojsku modelu ochrony mienia wojskowego. Stwierdzono nieprawidłowości w wypełnianiu umów z wojskiem przez firmy ochroniarskie. W ocenie NIK zasadnym jest ograniczenie liczby posterunków ochranianych przez firmy ochroniarskie, a w ich miejsce zaangażowanie Oddziałów Wart Cywilnych lub nawet nieetatowych wart wojskowych.

Kontrolą objęto działalność jednostek wojskowych w latach 2014–2016 (do dnia zakończenia czynności kontrolnych). Kontrolę przeprowadzono w 20 jednostkach zlokalizowanych w sześciu województwach – śląskim, mazowieckim, dolnośląskim, wielkopolskim, podkarpackim i lubelskim. W tej liczbie skontrolowano trzy RZI (Rejonowy Zarząd Infrastruktury), cztery WOG (Wojskowy Oddział Gospodarczy), jedenaście JW (jednostek wojskowych), IWSZ (Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy) i MON.

CZYTAJ TAKŻE: Będzie więcej pieniędzy na wojsko

Kresy.pl / NIK

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply