Instytut Badań Rynkowych i Społecznych zapytał Polaków jak oceniają działania rządu wobec naporu nielegalnych migrantów z Białorusi.

Według sondażu IBRiS więcej niż połowa Polaków – 53,9 proc. ocenia działania rządu Prawa i Sprawiedliwości wobec kryzysu migracyjnego pozytywnie. Natomiast 33,4 proc. respondentów oceniło odpowiedź władz na nacisk na naszą granicę negatywnie, podała telewizja Polsat News na zamówienie której zostało przeprowadzone badanie. 13 proc. pytanych nie miało zdania na ten temat.

IBRiS zapytał też badanych jak oceniają działania polityków opozycji wobec tego co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy. W tym przypadku proporcja odpowiedzi jest odwrotna. 55 proc. respondentów oceniało stanowisko polityków opozycyjnych negatywnie, a 20,4 proc. pozytywnie. 24,6 proc. nie miało zdania.

Wśród osób określających swoje poglądy jako prawicowe negatywnie do działań opozycji w sprawie kryzysu migracyjnego było nastawionych 77 proc. respondentów. Wśród samozadeklarowanych lewicowców proporcje były inne, ale nawet wśród nich przeważali krytycy opozycji, którzy stanowili 46 proc. 43 proc. takich respondentów oceniło działania opozycji pozytywnie. Wśród ludzi określających się jako liberałowie stosunek tych ocen wyniósł odpowiednio 52 proc. i 39 proc.

 

W ciągu sierpnia znacznie wzrosła liczba osób nielegalnie przekraczających granicę Polski od strony Białorusi. Od kilku tygodni grupa imigrantów koczuje przy polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny. Osoby te chcą nielegalnie przekroczyć ją w miejscu do tego nie przeznaczonym. Są powstrzymywani przez strażników granicznych i żołnierzy Wojska Polskiego.

Przeciw takiej strategii władz i służb stanowczo protestują politycy Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Domagają się oni wpuszczania przez “zieloną granicę” wszystkich migrantów twierdzących, że są uchodźcami i rozpatrywania ich spraw już na terytorium Polski. Politykę rządu oceniają jako niehumanitarną.

Czytaj także: Migranci, którzy wkroczyli do Polski z Białorusi nie chcą azylu lecz powrotu

Politycy opozycji nie ograniczyli się tylko do słownych deklaracji. Pojawiali się oni nad granicą zakłócając pracę strażników granicznych i żołnierzy. Poseł KO Franciszek Sterczewski oraz poseł Lewicy Konieczny próbowali nawet przechodzić granicę koło Usnarza Górnego bądź przerzucać przez nią jedzenie i leki mimo, że białoruskie służby dostarczają jedno i drugie koczującym po ich stronie granicy imigrantom.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Kryzys na polskiej granicy jest częścią szerszego kryzysu migracyjnego, który dotknął także Litwy i Łotwy. Władze Litwy uzyskały potwierdzenie, że migranci pojawiają się na granicach przy współudziale białoruskich instytucji i służb.

Rząd Mateusza Morawieckiego zareagował na tę sytuacje wnioskiem o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze 115 miejscowości na Podlasiu i 68 w województwie lubelskim położonych wzdłuż granicy Białorusi. Wniosek został zaakceptowany przez prezydenta Andrzeja Dudę i potwierdzony przez Sejm. Politycy KO i Lewicy głosowali za przerwaniem stanu wyjątkowego.

polsatnews.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply