Polscy wędkarze morscy w ramach protestu przeciwko wprowadzonemu przez Unię Europejską zakazowi połowu dorsza we wschodniej części Bałtyku zapowiedzieli blokadę strategicznych polskich portów.

Od nowego roku ma zacząć obowiązywać czteroletni zakaz połowu dorsza we wschodniej części Morza Bałtyckiego, wprowadzony przez Komisję Europejską. Według jej założeń, ma to pomóc w odbudowie populacji tej ryby w Bałtyku. Zakazem są objęci zarówno rybacy pełnomorscy, jak i wędkarze morscy. Jak informuje Radio Maryja, tylko ci pierwsi mogą jednak liczyć na unijne rekompensaty.

Odszkodowań w związku z tą sytuacją chcą także morscy wędkarze. Zapowiedzieli, że w styczniu w ramach protestu zablokują polskie porty strategiczne.

 

W środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, która zajmowała się sprawą, prezes Stowarzyszenia Armatorów Jachtów Komercyjno-Sportowych Waldemar Giżanowski zaznaczył, że od stycznia wędkarze pozostaną bez środków, co faktycznie oznacza postawienie rybołówstwa rekreacyjnego w stan likwidacji.

– W związku z postawieniem rybołówstwa rekreacyjnego w stan likwidacji związanym z zakazem połowu dorsza od 1 stycznia 2020 roku oraz brakiem propozycji ze strony Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej rozwiązania tragicznej sytuacji armatorów i pozostawionych bez pracy załóg zostaje powołany sztab kryzysowy rybołówstwa rekreacyjnego – powiedział Giżanowski.

– Domagamy się: odszkodowania dla armatorów jednostek rybołówstwa rekreacyjnego za wprowadzenie zakazu połowów dorsza od 1 stycznia 2020 roku, rekompensaty dla załóg z tytułu utraty pracy oraz możliwości trwałego wycofania jednostek rybołówstwa rekreacyjnego z prowadzonej działalności połowowej – wymienił postulaty wędkarzy szef Stowarzyszenia Armatorów Jachtów Komercyjno-Sportowych. – Nie mamy z czego żyć, nie mamy z czego płacić – dodał.

W związku z zakazem połowu dorsza rybacy protestowali już w listopadzie. Wówczas 92 morskie jednostki wędkarskie przez dwie godziny blokowały porty na środkowym Pomorzu.

Resort gospodarki morskiej uważa, że rekompensaty dla polskich rybaków powinny płynąć z UE, ponieważ to Unia odpowiada za wprowadzenie zakazu.

Czytaj także:  Norwedzy twierdzą, że napotkali walenia-szpiega [+VIDEO]

RIRM / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply