USA i Chiny ogłosiły, że zgodziły się na treść porozumienia tzw. pierwszej fazy umowy handlowej. W zamian za zredukowanie części taryf nałożonych przez Amerykanów, Chiny mają zwiększyć zakupy m.in. amerykańskich produktów rolnych i przemysłowych.

W piątek Stany Zjednoczone i Chiny porozumiały się w sprawie tzw. pierwszej fazy umowy handlowej. Ma ona zredukować cła nałożone na niektóre chińskie towary, w zamian za obietnice Pekinu ws. zwiększenia zakupów amerykańskich dóbr. Chiny mają podpisać dokumenty w tej sprawie w styczniu.

Osiągnięcie porozumienia ogłosił na Twitterze prezydent USA, Donald Trump. „Zgodziliśmy się na bardzo dużą Fazę Pierwszą Umowy z Chinami. Zgodzili się [Chińczycy – red.] na wiele strukturalnych zmian i ogromne zakupy produktów rolnych, energii i artykułów przemysłowych plus wiele więcej” – napisał Trump.

Amerykański prezydent zaznaczył przy tym, że nałożone wcześniej 25-procentowe cła pozostaną bez zmian, podobnie 7,5 proc. na „wiele z pozostałych” towarów. Oświadczył jednak, że w związku z osiągnięciem porozumienia, zapowiadane wcześniej na 15 grudnia nowe taryfy nie zostaną nałożone – ich wartość szacowano na 160 mld dol. Trump dodał, że nie chce czekać i negocjacje ws. fazy drugiej rozpoczną się natychmiast. „To niesamowita umowa dla wszystkich. Dziękuję!”.

Przypomnijmy, że dwa miesiące temu prezydent USA po spotkaniu z wicepremierem Chin Liu He poinformował, że osiągnięto pierwszy, znaczący etap porozumienia handlowego. Trump powiedział dziennikarzom, iż wstępne porozumienie dotyczy własności intelektualnej, usług finansowych i eksportu produktów rolnych. Dodał, że spisanie umów ws. tych ustaleń zajmie do pięciu tygodni.

Podczas konferencji prasowej Trump powiedział, że w ramach umowy Pekin zobowiązuje się do zakupu amerykańskich produktów rolnych wartych 50 mld dolarów. Część źródeł podaje jednak, że kwota ta może być niższa, na poziomie 32 mld dol., a ponadto, rozłożona na dwa lata.

Porozumienie już krytykują politycy Partii Demokratycznej, którzy twierdzą, że Trump „sprzedał się” w zamian za stosunkowo niewielkie i niepewne ustępstwa (senator Chuck Shumner pisał, że Chińczycy „kupią trochę soi”).

Agencja Reuters pisze, że nowe porozumienie redukuje niektóre taryfy nałożone przez USA na chińskie towary, jednocześnie zwiększając chińskie zakupy amerykańskich produktów rolnych, energii i artykułów przemysłowych. Odnosi się ona też do części skarg ws. ochrony własności intelektualnej, zgłaszanych przez stronę amerykańską.

Zgodnie z umową, nie wejdą w życie spore cła m.in. na chińskie telefony komórkowe, laptopy czy zabawki, natomiast Chiny anulują swoje taryfy odwetowe, w tym 25-proc. na amerykańskie pojazdy, które miały nabrać mocy w tym samym czasie. USA zmniejszą o połowę, do 7,5 proc., cła nałożone 1 września br. na chińskie towary warte 120 mld dol. Bez zmian pozostaną 25-proc. Cła na dobra z Chin wartości 250 mld dol., które Waszyngton chce wykorzystać do lewarowania swojej pozycji w nadchodzących negocjacjach ws. fazy drugiej. Chiny miały też zgodzić się na zwiększenie w ciągu dwóch lat zakupów amerykańskich towarów i usług o co najmniej 200 mld dol.

Część walutowa porozumienia zawiera z kolei obietnice Chin dotyczące powstrzymania się od konkurencyjnej dewaluacji waluty i nie ukierunkowywania swojego kursu walutowego na uzyskanie przewagi handlowej.

Stacja Fox News zwraca uwagę, że nowe porozumienie może być wielką korzyścią dla amerykańskich farmerów i ranczerów, których trwająca od 19 miesięcy wojna handlowa USA-Chiny mocno dotknęła. Przedstawiciele farmerów z USA cieszą się z informacji o porozumieniu, gdyż sprzyja to odzyskaniu przez nich możliwości konkurowania na rynku w Chinach. Przedstawiciele innych branż, m.in. obuwniczej przyznają, że Waszyngton robi kroki w dobrą stronę, ale zwracają uwagę, że wiele karnych ceł, zarówno na import z Chin, jak i z USA, wciąż uderza w amerykańskich przedsiębiorców, pracowników i konsumentów. Dane wskazują m.in. na spowolnienie wskaźników zatrudnienia w fabrykach. Z kolei według opublikowanych niedawno wyników badań American Action Forum, wciąż obowiązujące 25-proc. Cła mogą zwiększyć koszty dla konsumentów o prawie 105 mld dol. rocznie.

Chińska agencja Xinhua podała, że porozumienie opiera się na zasadzie równości i wzajemnego szacunku. Wśród 9 rozdziałów umowy znajdują się części poświęcone takim kwestiom, jak prawa własności intelektualnej, transferu technologii, żywności i produktów rolniczych, usług finansowych, ekspansjonizmu gospodarczego.

Obie strony osiągnęły porozumienie, że strona amerykańska wywiąże się ze swoich zobowiązań ws. stopniowego wycofywania swoich dodatkowych taryf na chińskie produkty, aby osiągnąć przejście od zwiększania do obniżanie dodatkowych taryf” – pisze Xinhua. Dodano, że porozumienie ogólnie jest zgodne z głównym kierunkiem „głębokiej reformy i otwierania się Chin”, z uwagi na wewnętrzne potrzeby rozwoju gospodarki wysokojakościowej. Pekin liczy m.in. na większy import dóbr i usług wysokiej jakości, w tym z USA, w celu zaspokajania rosnących potrzeb chińskich konsumentów. Zaznaczono, że wdrożenie porozumienia pomoże m.in. wzmocnić ochronę praw własności intelektualnej, poprawić środowisko biznesowe, poszerzyć dostęp do rynków, a także lepiej chronić para i interesy wszystkich firm w Chinach, w tym również zagranicznych, jak również firm chińskich w USA.

Foxnews.com / Xinhua / Reuters / twitter / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply