Budowane w rosyjskiej stoczni fregaty rakietowe klasy Admirał Grigorowicz, przeznaczone dla indyjskiej marynarki wojennej, zostaną wyposażone w turbiny wyprodukowane na Ukrainie.
Na początku tego tygodnia w indyjskich mediach, w tym w serwisie ThePrint, pojawiły się informacje o zamówieniu przez Indie turbin gazowych M90FR dla swoich nowo budowanych okrętów wojennych. Chodzi o budowane w Rosji fregaty rakietowe klasy Admirał Grigorowicz, o właściwościach stealth, budowane dla indyjskiej marynarki wojennej, w ramach kontraktu wartego 2,5 mld dolarów.
Co ważne, turbiny dla budowanych w Rosji okrętów pochodzą z Ukrainy. „Silniki z Ukrainy zostały dostarczone do Rosji” – cytuje swoje źródło serwis ThePrint. Jak podano, turbiny zostały wyprodukowane przez ukraińską firmę Zorja-Maszprojekt z Mikołajowa. Moc każdej z nich to 27 500 KM.
Według źródeł mediów w indyjskim kompleksie obronno-przemysłowym, budowane w stoczni Jantar (obwód kaliningradzki) dwa okręty wojenne mają zostać dostarczone zgodnie z harmonogramem, pod koniec 2022 roku i w połowie 2023 roku.
Po aneksji Krymu przez Rosję, Moskwa zaprzestała importu ukraińskich silników okrętowych. Tym samym Indie musiały zamówić i dostarczyć je do Rosji. Wymagało zgody strony ukraińskiej, którą wydano w 2016 roku. Wówczas zawarto międzyrządowe porozumienie z Rosją, dotyczące zamówienia czterech fregat. Sam kontrakt zawarto w 2018 roku. Zgodnie z jego treścią, dwa okręty mają zostać zbudowane w Rosji, a pozostałe w indyjskiej stoczni Goa, przy współpracy z Rosjanami. Te ostatnie mają być gotowe do 2026/27 roku.
Indyjskie media piszą, że okręty klasy Admirał Grigorowicz (Kriwak IV, Projekt 11356Р/М) są ulepszoną wersją fregat klasy Talwar, zbudowanych w latach 2003-2013 dla Indii. W przypadku pierwszych dwóch jednostek, które obecnie są w budowie, to pierwotnie rozpoczęto ich budowę z przeznaczeniem do służby we flocie rosyjskiej. Mają zostać uzbrojone w indyjskie rakietowe pociski manewrujące Brahmos.
Czytaj także: Indie wodują okręt w technologii stealth
Według zapowiedzi strony rosyjskiej z 2019 roku, nowe okręt mają zostać wyposażone w 22 nowe systemy, w tym sprzęt nawigacyjny, łączności i uzbrojenia. W Indiach zwraca się zarazem uwagę, że umowa ws. fregat jest obciążona ryzykiem objęcia jej amerykańskimi sankcjami. Dlatego Indie starają się uzyskać u Amerykanów wyłączenie z ustawy regulującej kwestie wymierzonych w Rosję sankcji. Uzasadniają to tym, że ich wojsko jest silnie zależne od rosyjskiego sprzętu, a oba kraje łączy unikalna, sprawdzona przez lata więź.
W ubiegłym tygodniu agencja Reuters podała jednak, że USA poinformowały Indie, żeby raczej nie liczyły na wyłączenie spod groźby sankcji planów pozyskania przez Hindusów rosyjskich systemów obrony powietrznej S-400. Jeśli władze Indii będą dalej dążyć do nabycia tej broni, muszą liczyć się z podobnymi sankcjami do tych, które Amerykanie zastosowali wobec Turcji.
Na początku grudnia 2020 roku Marynarki Wojenne Indii i Rosji przeprowadziły dwudniowe ćwiczenia PASSEX we wschodnim regionie Oceanu Indyjskiego. Podobne ćwiczenie zostało przeprowadzone przez marynarkę wojenną USA wcześniej w ramach programu pomocy marynarce indyjskiej.
theprint.in / militaryleak.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!