Władze Ukrainy zdecydowały się na bojkot wydarzeń międzynarodowych w Polsce, w których planowany jest udział ukraińskich polityków – twierdzi ukraiński deputowany, Mykoła Kniażycki. Powodem ma być stanowisko Polski ws. embarga na zboże z Ukrainy.
Znany ukraiński dziennikarz i polityk Mykoła Kniażycki, współprzewodniczący ukraińsko-polskiej grupy międzyparlamentarnej, zamieścił na Facebooku wpis, w którym opisał sprawę. Według niego, władze w Kijowie zdecydowały, że w odpowiedzi na postawę Polski, która domaga się przedłużenia unijnego zakazu importu zboża z Ukrainy, będą bojkotować wydarzenia międzynarodowe, organizowane w naszym kraju.
„Polska i Węgry wbrew unijnym przepisom chcą ograniczyć import zboża z Ukrainy. Częściowo stoją za tym populistyczne manipulacje przed wyborami, jakie będą miały miejsce w Polsce” – pisze Kniażycki.
„W odpowiedzi na to, władze Ukrainy zdecydowały się bojkotować wydarzenia międzynarodowe w Polsce, w których zaplanowano udział ukraińskich polityków” – twierdzi ukraiński deputowany.
Zaznaczył też, że o powadze sprawy ma świadczyć to, iż wyjazdu do Polski zakazano nawet tym politykom, którzy chcieliby podczas takich wydarzeń bronić stanowiska Ukrainy. Dodał, że takiego rodzaju zakaz jest niezgodny z prawem.
Kniażycki podkreślił, że jako współprzewodniczący ukraińsko-polskiej grupy międzyparlamentarnej uważa takie działania władz Ukrainy za „poważną pomyłkę”. Jego zdaniem, „jedynie wzmocni to antyukraińskie tendencje w polskiej polityce”.
„Tylko dialog i współpraca w celu ochrony i Ukrainy, i Europy przed rosyjską agresją, a nie prowokowanie konfliktów ku radości Rosji, powinno być priorytetem polityki zarówno polskiej, jak i ukraińskiej” – podsumował.
Czytaj także: Rekordowy wwóz zboża z Ukrainy. “Skala jest szokująca”
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu MSZ Ukrainy oświadczyło, że postulat Polski, Węgier i trzech innych krajów, by przedłużyć zakaz importu zboża z Ukrainy do końca roku, jest „kategorycznie niedopuszczalny”. Kijów apeluje do UE, by wypracować zrównoważone rozwiązanie.
Facebook / espreso.tv / Kresy.pl
Zamiast bojkotu że strony ukraińskiej to Polska powinna zakazać udziału przedstawicieli neobanderowców w wydarzeniach na naszym terytorium ale pocieszające jest to, że skutek będzie taki sam.