Ukraińska imigracja – Ambasador Ukrainy: w Polsce pracuje 1,5 mln Ukraińców; Polska bardzo szybko staje się krajem imigranckim; Polskie uczelnie faworyzują obcokrajowców; Krzysztof Bosak: Studia dla imigrantów. Czy to jest priorytet państwa polskiego?; Rektor UAM odpowiada na zarzuty o faworyzowanie obcokrajowców – przywołuje getta ławkowe; Konfederacja o ilości studentów z zagranicy na UAM: „Świat stanął na głowie”; Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy z Ukrainy na autostradzie A2.

Zapisz się w poniższym formularzu, aby otrzymywać pełny Kresowy Przegląd Tygodnia co tydzień na swoją skrzynkę mailową:

Kresowy Przegląd Tygodnia

Zgoda RODO: Wyrażam zgodę na wykorzystywanie przez FUNDACJA KOMPANIA KRESOWA, ul. Gen. Władysława Sikorskiego 166 / 0.03, 18-400 Łomża moich danych osobowych przesłanych w niniejszym formularzu w celu otrzymywania informacji drogą elektroniczną.
Możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie, klikając link w stopce naszych e-maili.

Ukraiński imigracja

Ambasador Ukrainy w Polsce potwierdza, że rośnie liczba ukraińskich migrantów zarobkowych. Według niego, obecnie w Polsce pracuje około 1,5 mln Ukraińców, z czego około 40 proc. opłaca składki ZUS, a szacunkowo studiuje 50 tys. studentów z Ukrainy. Zwrócił też uwagę na wielki przyrost firm należących do Ukraińców. W 2014 roku w Polsce było 680 przedsiębiorstw należących do imigrantów z Ukrainy. W tym roku to już 16 tys. firm, których właścicielami lub współwłaścicielami są Ukraińcy.

Polska z kraju emigranckiego staje się krajem imigranckim – zwraca uwagę Andrzej Kubisiak, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Pokazuje to m.in. skala transferów pieniężnych do kraju od Polaków, którzy pracują za granicą i tego, co z Polski wypływa za granicę z tytułu pracy cudzoziemców.

W poniedziałek na Twitterze opublikowano screen przedstawiający listę rekrutacyjną wydziału psychologii na UAM w Poznaniu. Na pierwszych piętnastu miejscach znaleźli się obcokrajowcy. Zrzut ekranu wywołał burzę w mediach społecznościowych. Do sprawy odnieśli się politycy oraz komentatorzy przestrzeni publicznej. Użytkownicy Twittera zaczęli publikować wpisy, które pokazują skalę zjawiska. Przedstawiono listy, na których nawet kilkadziesiąt pierwszych miejsc zajmują obcokrajowcy. Z rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego wynika, że polskie uczelnie są wynagradzane za przyjmowanie obcokrajowców na prowadzone przez siebie kierunki studiów. UAM odmówił podania informacji nt. liczby osób polskiego pochodzenia, które zakwalifikowały się na studia.

W środę, poseł Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak podczas debaty ws. wotum nieufności wobec Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, skrytykował jego resort między innymi za doprowadzenie do umiędzynarodowienia uniwersytetów. „Studia dla imigrantów. Czy to jest priorytet państwa polskiego? Rozumiem przyjąć kilkudziesięciu, kilkuset najzdolniejszych, ale czy priorytetem ma być umiędzynarodowienie uniwersytetów? Do jakiego poziomu? Zatrzymajcie ten obłęd!” – mówił z mównicy sejmowej.

W odpowiedzi na oskarżenia o faworyzowanie obcokrajowców, rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Bogumiła Kaniewska, opublikowała list z wyjaśnieniami. Przywołuje w nim getta ławkowe i zasady numerus clausus. „Zwiększenie liczby kandydatów z zagranicy jest wynikiem wieloletnich starań o umiędzynarodowienie Uniwersytetu (…) wszystkie te działania zakładają wzrost mobilności oraz liczby studiujących i pracujących na UAM cudzoziemców” – czytamy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

80% studentów w pierwszej pięćdziesiątce kandydatów, którzy zakwalifikowali się do studiowania stosunków międzynarodowych na UAM w Poznaniu, to obcokrajowcy, przede wszystkim z Ukrainy i Białorusi. Sprawę skomentowali politycy Konfederacji, obwiniając o sytuację Jarosława Gowina i Przemysława Czarnka.

Dzięki obywatelskiej postawie kierowcy volkswagena z Zielonej Góry i strażaka ochotnika z Goliny, policjanci z województwa łódzkiego zatrzymali kierowcę ciężarówki, który jadąc całą szerokością A2 między węzłami Wartkowice – Dąbie stwarzał śmiertelne zagrożenie dla innych uczestników ruchu – podała Ochotnicza Straż Pożarna w Golinie w poniedziałek. Podkreślono, że kierowca był Ukraińcem.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply