Ukraińcy stracili już co najmniej 20 Krabów – podaje ukraiński portal

Według portalu sprotyv.info, Ukraina straciła już „co najmniej 20” dostarczonych przez Polskę samobieżnych armatohaubic Krab, głównie w wyniku ataków rosyjskiej amunicji krążącej.

Ukraiński portal sprotyv.info opublikował artykuł na temat dostarczonych przez Polskę samobieżnych armatohaubic Krab. Jak podaje, na 72 Kraby, jakie łącznie dostarczono, Ukraińcy stracili już co najmniej 20 sztuk.

Według opublikowanych danych, pierwszy Krab został zniszczony już w lipcu 2022 roku, w wyniku najechania na minę. Od października ubiegłego roku co miesiąc Ukraińcy tracili przynajmniej jedną armatohaubicę z Polski – najwięcej w grudniu i w kwietniu (po 3 egzemplarze).

Czytaj również: Rosjanie przekonują, że zniszczyli trzy kolejne Kraby

Zobacz: Kolejne dwa Kraby zniszczone na Ukrainie? [+FOTO/VIDEO]

Łącznie, jak podaje sprotyv.info, zniszczonych zostało 17 AHS Krab, z czego 8 w wyniku ataku z użyciem rosyjskiej amunicji krążącej Lancet. Trzy kolejne zostały uszkodzone – dwa w efekcie trafienie „Lancetami”, w jednym przypadku pękła lufa w wyniku prowadzenia intensywnego ostrzału i przekroczenia dopuszczalnego limitu.

W artykule zaznaczono, że głównym zagrożeniem dla „Krabów” jest właśnie amunicja krążąca, szczególnie typu Lancet-3. Jak wyjaśniono, pojazdy te posiadają „standardowe dla systemów samobieżnych opancerzenie przeciw pociskom i odłamkom. Zaznaczono, że po części problem ten udało się Ukraińcom rozwiązać dzięki siatkom ochronnym.

Jak podano, wśród zalet polskich armatohaubic wymienia się zdolność do szybkiego przejścia z pozycji marszowej do bojowej i z powrotem, a także duży zasięg, celność oraz mobilność. Dzięki temu, możliwe jest skuteczne rażenie wrogich celów przy minimalnym prawdopodobieństwie udanego kontrostrzału.

Ukraińcy chwalą też system Obra, ostrzegający przed promieniowaniem lasera z dalmierza lub lasera naprowadzającego pocisk rakietowy, z automatycznym stawianiem zasłony dymnej. Pozytywne oceny zbiera też systemy dowodzenia i kierowania walką, umożliwiając poszczególnych Krabom efektywne wykonywanie działań bojowych poza swoim pododdziałem. Znacząco zmniejsza to ryzyko trafienia podczas ostrzału przeciwnika.

Wśród wad polskich systemów artyleryjskich wymieniono brak w pełni automatycznego systemu ładowania, a także „konieczność ewakuacji załogi celem przeprowadzenia kapitalnego remontu”. Dodano też, że ze względu na bardziej skomplikowaną konstrukcję, nie zawsze możliwe jest przeprowadzenie nawet podstawowych prac w warunkach polowych. Ogólnie uznano jednak, że Kraby „odznaczają się dość wysoką niezawodnością komponentów i odpornością na zużycie w warunkach ekstremalnych”.

Zobacz też: Polska naprawia Kraby z Ukrainy. „Tajny warsztat”

Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu roku aktywnego użytkowania na Ukrainie działa samobieżne Krab wykazały przewagę nad rosyjskimi odpowiednikami pod względem zasięgu i celności, mobilności i autonomii, a także niezawodności” – pisze sprotyv.info.

sprotyv.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply