Szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego oskarżył w czwartek Stany Zjednoczone i Polskę o spiskowanie w celu zdobycia strefy wpływów na zachodniej Ukrainie – podaje agencja Reutera. Doniesieniom tym zaprzeczył rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Jak podano w czwartek w komunikacie rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR), jej szef Siergiej Naryszkin oświadczył, że Rosjanie zdobyli informacje mające świadczyć o tym, że Waszyngton i Warszawa pracują nad planami ustanowienia ścisłej wojskowo-politycznej kontroli Polski nad  jej „historycznymi posiadłościami” na Ukrainie.

Według nieokreślonych przez Naryszkina dowodów pierwszym etapem przejęcia tych ziem miałoby być wkroczenie na tereny zachodniej Ukrainy misji pokojowej w celu ochrony przed rosyjską agresją. Warunki tej misji mają być omawiane z administracją Joe Bidena.

„Według wstępnych porozumień odbędzie się ona bez mandatu NATO, ale z udziałem +chętnych państw+” – stwierdzono w komunikacie SWR cytowanym przez TASS. Jednocześnie polskie władze mają nie wykazywać większego zainteresowania udziałem innych państw w tej misji.

Według SWR misja pokojowa miałaby zostać rozmieszczona tylko na tych terenach, gdzie ryzyko starć z Rosjanami jest najmniejsze. Polscy żołnierze mieliby przede wszystkim przejmować kontrolę nad strategicznymi obiektami od Gwardii Narodowej Ukrainy. Polskie służby specjalne mają jakoby już poszukiwać wśród miejscowych elit osób mogących pójść na współpracę, które byłyby przeciwwagą dla nacjonalistów ukraińskich.

Rosyjski wywiad twierdzi, że polskie władze oceniają, że wprowadzenie takiej misji z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do podziału Ukrainy.

Agencja Reutera zauważyła, że Siergiej Naryszkin nie przedstawił żadnych dowodów na swoje słowa.

Doniesieniom SWR zaprzeczył na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. “Kłamstwa o rzekomych planach Polski ataku na zachodnią Ukrainę powtarzane są od kilku lat. Kampania nasiliła się szczególnie po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę” – napisał rzecznik. Jego zdaniem celem takich działań jest podsycanie nieufności między Polską a Ukrainą, podważanie współpracy obu krajów oraz straszenie Zachodem.

Przypomnijmy, że pomysł wysłania na Ukrainę 10-tysięcznej “misji pokojowej” wysunął w marcu br. wicepremier Jarosław Kaczyński. Oficjalnie nie spotkała się ona z aprobatą zarówno NATO, USA, jak i samej Ukrainy.

Kresy.pl / Reuters / TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply