Lwowska Galeria Sztuki poinformowała, że z jej zbiorów zniknęło 95 starodruków, wartych prawdopodobnie dziesiątki mln dolarów. Z kolei na polsko-ukraińskim przejściu granicznym Krakowec-Korczowa ukraińscy celnicy przejęli blisko 70 starodruków, które próbowano wywieźć z Ukrainy.

Ukraińscy celnicy przejęli na przejściu granicznym Krakowec-Korczowa starodruki, które próbowano wywieźć z Ukrainy. Miało to miejsce 3 stycznia, gdy zatrzymano samochód próbujący pokonać „zieloną granicę”. Księgi ukryto w dwóch torbach. Łącznie odzyskano 68 starodruków, najstarsze z nich pochodzą z połowy XIX wieku, inne m.in. z początku XX wieku. Ukraińscy celnicy podają, że wśród nich było sporo egzemplarzy w języku niemieckim.

Wcześniej ukraińskie media podały informację o zniknięciu blisko stu cennych starodruków ze zbiorów Lwowskiej Galerii Sztuki, jednego z największych muzeów Ukrainy. Poinformował o tym dyrektor Galerii, Taras Wozniak.

– Po sprawdzeniu i inwentaryzacji zbiorów, gdzie zgromadzone są pisma tworzone cyrylicą, odkryliśmy brak 95 spośród 586 ksiąg, a także dwóch spośród 58 starych rękopisów– oświadczył Wozniak. Dodał, że starodruki były „rozkradane latami”.

Dzieła powstały w okresie od XVI do XVIII wieku. Wozniak nie potrafił oszacować wartości strat. Prasa pisała, że mogą one być warte nawet kilkadziesiąt milionów dolarów. Dyrektor powiedział, że nie ma informacji, czy wśród skradzionych dzieł były starodruki w języku polskim. Zaznaczał, że są one najbardziej atrakcyjne, jeśli chodzi o sprzedaż za granicą.

Wozniak otrzymał informacje o zaginionych egzemplarzach od komisji inwentaryzacyjnej 3 stycznia, zaś dzień później odsunął od obowiązków wszystkich pracowników bibliotek muzealnych i zaalarmował policję, która przejęła ochronę nad zbiorami Galerii i wszczęła postępowanie. Ukraińskie media podkreślają, że to największa strata tego rodzaju w historii Ukrainy.

Nie wiadomo, czy starodruki przejęte przez celników pochodziły ze zbiorów lwowskiej galerii. Należy jednak zaznaczyć, że najstarsze z nich pochodzą z połowy XIX wieku, podczas gdy dyrektor Woźniak podał, że zaginęły zbiory datowane na XVI-XVIII wiek, co wykluczałoby ich związek z kradzieżą.

Przeczytaj również: Na Ukrainie kradną coraz więcej samochodów

Zaxid.net / rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply