Wystąpujący w albańskim klubie piłkarskim obywatel afrykańskiej Ghany Raphael Dwamena zmarł na atak serca w czasie meczu, po zasłabnięciu, które nie było pierwszym w jego karierze.

28-letni Ghańczyk wystąpował w tym sezonie najwyższej ligi albańskiej w barwach klubu Egnatia Rrogozhinë. Jako jej zawodnik był liderem ligowej klasyfikacji strzelców z dziewiącioma zdobytymi bramkami na koncie. Niestety piłkarz nie podwyższy go. W czasie sobotniego meczu doszło bowiem do tragedii.

Jak podaje TVP Sportl w 25 minucie Dwamena zasłabł, przewrócił się na murawę po czym stracił przytomność. Mimo natychmiastowej reakcji ratowników medycznych i przewiezienia piłkarza do szpitala jego życia nie udało się uratować.

Karierę piłkarską Dwamena zaczął jeszcze w szkółce klubu Red Bull Salzburg działającej w jego ojczyźnie. W latach 2014-2016 został zakwalifikowany do jego seniorskiej kadry. Od 2016 do 2018 r. był wypożyczany do słabszych austriackich klubów, następnie grał jeszcze w Hiszpanii, Danii, ponownie Austrii i Szwajcarii. Na początku bieżącego roku bieżącym trafił do Egnatii i w dwóch niepełnych sezonach, w 36 występach zdobył 24 bramki. Łącznie w swojej karierze napastnik wystąpił w 166 meczach klubowych, w których strzelił 77 bramek. W kadrze swojego państwa wystąpił osiem raz w latach 2017-2018. Zdobył dla Ghany dwa gole.

Portal Africa News twierdzi, że Dwamena miał w kraju opinię bardzo dobrego, ciągle rozwijającego się zawodnika. Od dawna jednak sygnalizowane były jego problemy ze zdrowiem, a konkretnie kardiologiczne. Spowodowały one, że jeszcze w 2017 r. sztab medyczny angielskiego klubu Brighton zablokował rozważany transfer Dwameny do tego zespołu.

W 2020 r. zawodnik przeszedł operację serca, do którego wszczepiono mu automatyczny defibrylator, który miał mu umożliwić dalszą grę wczynową. Mimo tego w 2021 r. w czasie występu w austriackim klubie Blau-Weiss Linz doszło do jego omdlenia. Wcześniej doszło do jeszcze jednego takiego przypadku.

Czytaj także: Lwów kolebką polskiej piłki nożnej

africa.news/sport.tvp.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply