Szef rosyjskiej korporacji kosmicznej Roskosmos rozmawiał z Chińczykami na temat budowy na Księżycu wspólnej bazy badawczej.

W poniedziałek Dmitrij Rogozin, szef Roskosmosu, rosyjskiej państwowej korporacji kosmicznej poinformował, że wcześniej tego samego dnia odbył telekonferencję ze swoim chińskim odpowiednikiem. Mówił o tym w wywiadzie dla rosyjskiej stacji „Komsomolskaja Prawda”.

„Porozumieliśmy się, żeby zacząć kroki ku sobie nawzajem i nakreślenia konturów i znaczenia księżycowej bazy naukowej” – cytuje Rogozina agencja Interfax. „Nie wykluczam, że ten projekt będzie otwarty dla wszystkich zainteresowanych, w tym dla Amerykanów, ale inicjatywa należy tu dokładnie od Rosji i Chin”.

Szef Roskosmosu podkreślił, że w ostatnim czasie Chińczycy mocno się rozwinęli, a Rosja z uznaniem odnosi się do osiągniętych przez nich rezultatów. Zaznaczył, że są oni „dostojnymi partnerami”, w szczególności dla Rosjan.

W czerwcu 2019 roku podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, Rogozin mówił, że Rosja rozważa możliwość założenia wspólnej, rosyjsko-chińskiej bazy księżycowej. Projekt przewiduje rozlokowanie na Księżycu systemu monitoringu przestrzeni kosmicznej celem badania dalszego kosmosu. W perspektywie, projekt mógłby wejść na poziom międzynarodowy w obszarze bezpieczeństwa od asteroid i komet. Zdaniem Rogozina, Rosja i Chiny mogłyby stworzyć wspólny system operatorów dla komercyjnego rozpowszechniania rezultatów wysoko-precyzyjnego sondowania Ziemi z dystansu. Rosjanie jeszcze w 2017 r. zapowiedzieli wysłanie na Księżyc lotu załogowego.

Czytaj także: Rosja chce skolonizować księżyc

W maju br. Rogozin mówił z kolei, że Rosja planuje wysłać kosmonautów na Księżyc po 2028 roku, kiedy to zaczną się testy super-ciężkiej rakiety „Jenisej” budowanej w tym celu. Wcześniej twierdził, że Rosja zamierza wysłać człowieka na Księżyc do 2030 roku, a w 2029 roku ma odbyć się załogowy lot w jego stronę.

W styczniu br. Jewgienij Mikrin, główny konstruktor „Energii” powiedział, że rosyjski program księżycowy ma zostać zatwierdzony jeszcze w tym roku. Twierdził, że budowa bazy na Księżycu zacznie się w końcu lat 20. XXI wieku, a pierwsze lądowanie rosyjskich kosmonautów planowane jest na początek lat 30. XXI wieku. Według niego, pierwsza ekspedycja miałaby potrwać około dwóch tygodni. Mikrin w maju zmarł z powodu zakażenia koronawirusem.

Z informacji strony rosyjskiej wynika, że w marcu br. w Rosji ruszyła produkcja pierwszych modułów rakiety Jenisej. Pod koniec 2019 roku zatwierdzono wstępny projekt. Początek prób lotno-konstrukcyjnych zaplanowano na 2028 rok. Rakieta powstaje na bazie elementów rakiety nośnej Sojuz-5. Ma mieć nośność 88 ton i umożliwiać wystrzelenie i wyniesienie załogowego transportowego statku kosmicznego o masie 20 ton na orbitę wokół Księżyca. Ma to umożliwić rozpoczęcie lotów załogowych w stronę Księżyca, włącznie z wystrzeleniem na jego orbitę załogowych i towarowych kosmicznych statków transportowych, lądowników i modułów wokoło-Księżycowych stacji orbitalnych.

6 kwietnia prezydent USA podpisał rozporządzenie umożliwiające komercyjne wykorzystanie surowców pozyskiwanych na naturalnym satelicie ziemi. Agencja TASS podała za agencję informacyjną Reutera, że administracja Donalda Trumpa przygotowuje projekt nowej umowy międzynarodowej o wydobyciu surowców na Księżycu, która miałaby zostać podpisana przez USA i ich sojuszników, bez włączania do niej na pierwszym etapie Rosji. Według agencji, projekt zakłada ustanawianie każdorazowej „strefy bezpieczeństwa” wokół baz zakładanych na Księżycu w celu „zapobieżenia szkodom lub ingerencji ze strony krajów-konkurentów, albo przedsiębiorstw działających w bezpośredniej bliskości”. W umowie mają się także znaleźć zapisy regulujące kwestie nabywania własności kopalin na satelicie ziemskim. Plany te zostały skrytykowane przez Rosję, w tym przez Rogozina.

Przeczytaj: Dyrektor Roskosmosu porównuje amerykańskie plany eksploatacji Księżyca do inwazji na Irak

Czytaj również: Trump zapowiedział rychłe zatknięcie amerykańskiej flagi na Marsie

Jak pisaliśmy, w maju Chiny wystrzeliły nową, potężną rakietę nośną, która ma pomóc w budowie załogowej stacji kosmicznej. Jeszcze w 2016 roku władze w Pekinie ogłosiły plany miękkiego lądowania na ciemnej stronie Księżyca w okolicach 2018 roku oraz wysłania do 2020 roku pierwszej chińskiej sondy na Marsa. Chińska sonda Chang’e 4 wylądowała na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca 3 stycznia 2019 roku. W listopadzie tego samego roku zapowiedziano, że w drugiej połowie 2020 roku na Księżyc wyruszy bezzałogowa misja Chang’e-5, której głównym celem będzie przywiezienie na Ziemię próbek gruntu księżycowego.

militarynews.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply