Systemy obrony powietrznej S-400 przerzucono na Białoruś z rejonu Chabarowska na rosyjskim Dalekim Wschodzie, na odległość ponad 9 tys. km. Rozmieszczono je w obwodzie sąsiadującym z Polską.

Rosyjskie, rakietowe systemy obrony powietrznej S-400 Triumf, przerzucone na Białoruś z rosyjskiego Wschodniego Okręgu Wojskowe, rozpoczynają dyżur bojowy. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rozmieszczono je na poligonie na obszarze graniczącego z Polską obwodu brzeskiego. Mają one pełnić dozór, wzmacniając obronę powietrzną Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, jako część ujednoliconego, regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Działania te, jak podano, prowadzone są w ramach przegląd sił reagowania Państwa Związkowego. Rosjanie opublikowali też nagranie wideo, na którym widać przejazd systemów S-400, wspomaganych przez artyleryjsko-rakietowe zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Pancyr.

Jak poinformował rosyjski resort obrony, załogi przeprowadziły rozwinięcie sprzętu na poligonach i przystąpiły do ćwiczeń w zakresie kontroli przestrzeni powietrznej w wyznaczonej strefie odpowiedzialności.

Zaznaczono, że wcześniej, oddziały rosyjskiej obrony powietrznej przeprowadziły „marsz kombinowany” z miejsc dyslokacji w Kraju Chabarowskim na Dalekim Wschodzie. Tym samym, pokonały dystans ponad 9 tys. km.

O przybyciu systemów S-400 ze Wschodniego Okrętu Wojskowego na Białoruś informowaliśmy tydzień temu.

Jak pisaliśmy, dwa tygodnie wcześniej ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że dwa bataliony systemów rakietowych ziemia-powietrze S-400 rozpoczęły przemieszczanie się Z Dalekiego Wschodu na Białoruś, aby przejść w stan gotowości bojowej w ramach inspekcji sił reagowania Państwa Związkowego.

Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony podało, że inspekcja będzie przebiegać w dwóch etapach. W pierwszym etapie, przed 9 lutego wojska białoruskie i rosyjskie przećwiczą w krótkim czasie przerzuty wojsk i tworzenie grup zadaniowych na niebezpiecznych kierunkach na terytorium Białorusi. W drugim etapie wojska będą ćwiczyć ochronę i obronę ważnych obiektów państwowych i wojskowych oraz ochronę granicy państwowej w przestrzeni powietrznej, w tym w ramach wspólnego białorusko-rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej.

Jak pisaliśmy na początku grudnia 2021 roku, białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko oficjalnie oświadczył, że Rosja dostarczyła do centrum szkoleniowego koło Grodna system obrony powietrznej S-400 w wersji bojowej. Dodał, że jest zainteresowany także systemami S-500. Z kolei wcześniej otwarcie deklarował chęć pozyskania od Rosji systemów S-400. Jednak strona rosyjska nie potwierdza, by Białoruś wystąpiła do Rosji w sprawie zakupu systemów obrony powietrznej S-400. Białorusini chcą jednak kupić kolejne systemy bliskiego zasięgu Tor-M2.

Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia br. Rosjanie przysłali do Grodna rakietowe systemy obrony powietrznej S-400, oficjalnie w ramach tworzenia rosyjsko-białoruskiego ćwiczebno-bojowego centrum wspólnego przygotowania sił powietrznych i wojsk obrony powietrznej Białorusi i Rosji. Rosyjskie serwisy związane z wojskowością podawały wówczas, że Rosjanie wysłali na Białoruś S-400 Triumf, prawdopodobnie z 210. pułku obrony przeciwlotniczej. Zwracano przy tym uwagę, że zostaną one rozmieszczone przy granicy z Polską oraz, że S-400 będą w stanie „zakryć” znaczną cześć przestrzeni powietrznej naszego kraju. Dodajmy, że niedługo po tym, Łukaszenko zasugerował, że przy tej okazji Białoruś może kupić rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400.

Mil.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply