Ukraiński parlament uchwalił w czwartek przepis zabraniający obywatelom Rosji pełnienia funkcji obserwatorów wyborów na Ukrainie. – podała rozgłośnia Hromadske.

Zgodnie z nowelizacją nr 9524, którą poparło 232 deputowanych, oficjalnymi obserwatorami ukraińskich wyborów nie mogą być obywatele kraju, który Ukraina uznaje za “państwo-agresora”, czyli Rosji. Nie mogą być nimi także inne osoby, które do procesu obserwacji wyborów wyznaczyła Rosja.

Rosyjska agencja Interfax podała, że ukraiński zakaz dotyczy wyborów prezydenckich, parlamentarnych i samorządowych. Według niej zakaz dotyczy nawet Rosjan mających obserwować wybory z ramienia międzynarodowych organizacji, takich jak OBWE.

W uzasadnieniu nowelizacji wskazano, że projekt ma na celu “minimalizację ryzyka i niebezpieczeństwa wtrącania się Rosji w przebieg wyborów na Ukrainie”. Inicjatorzy projektu wskazywali, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ostrzegała przed przygotowywaniem się Rosji do “bezprecedensowego” wtrącania się w ukraińskie wybory. Na ten cel rosyjskie służby miały otrzymać 350 mln dolarów.

Projekt nr 9524 wniesiono pod obrady 4. lutego br. Został on uchwalony pomimo tego, iż specjalny wysłannik USA na Ukrainę Kurt Volker ostrzegł ukraińskich deputowanych przed stosowaniem takich “gierek”.

“Ukraina potrzebuje obserwatorów ODIHR [instytucja OBWE – red.], by udowodnić, że przestrzega demokratyczne standardy. W przeciwnym wypadku umożliwi ludziom kwestionowanie wyborów. OK, jeśli rosyjscy obserwatorzy biorą udział, ale w ramach ODIHR. Żadnych gierek. Ukraina musi mieć zaufanie do swoich własnych instytucji.” – napisał Volker na Twitterze.

Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy zadecydowała o zlikwidowaniu wszystkich swoich komisji wyborczych na terytorium Rosji. W ten sposób uniemożliwiono udział w wyborach setkom tysięcy Ukraińców mieszkających w Rosji, którzy często mają poglądy opozycyjne wobec obecnych ukraińskich władz. Jak później komentował szef ukraińskiego MSZ Pawło Klimkin, organizowanie ukraińskich wyborów na terenie Rosji „jest pozbawione politycznego i prawnego sensu, a dla tego, kto zechce w nich brać udział po prostu niebezpieczne”. Stwierdził również, że Ukraińcy na stałe przebywający w Rosji mogą wybierać władze Ukrainy głosując w Finlandii, Gruzji i Kazachstanie.

Trzydziestego pierwszego marca br. na Ukrainie odbędą się wybory prezydenckie, a jesienią wybory parlamentarne.

Kresy.pl / Hromadske / Interfax / strana.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply