Wiceszef sił zbrojnych nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej twierdzi, że Ukraina przywiozła do Donbasu ukraińskich nacjonalistów szkolonych przez Brytyjczyków oraz “polskich najemników”.

Jak podała agencja TASS, zastępca dowódcy Milicji Ludowej, czyli sił zbrojnych separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Eduard Basurin, zarzucił w poniedziałek Ukrainie, że ściąga do Donbasu posiłki pod postacią ukraińskich nacjonalistów i “polskich najemników”. Takie informacje miał zdobyć wywiad separatystów.

Według Basurina wywiad separatystów odnotował pojawienie się w okolicy miejscowości Popasna dwóch uzbrojonych grup liczących do 20 osób w umundurowaniu mieszanym typu taktycznego. Osoby te miały mówić po polsku, a ich zadaniem miało być przeprowadzanie wspólnie z ukraińskimi siłami specjalnymi “aktów dywersyjno-terrorystycznych”. Basurin utrzymywał przy tym, że celem tych aktów miały być obiekty cywilne – po to, by zmusić do reakcji siły separatystów, co z kolei miało być wykorzystane przez stronę ukraińską jako pretekst do rozpoczęcia działań wojennych.

Wiceszef armii separatystów twierdził, że Polacy przybyli na Ukrainę w charakterze instruktorów mających szkolić ukraińskich żołnierzy.

Basurin skrytykował też Polskę za zapowiedź dostarczania Ukrainie uzbrojenia. Jego zdaniem popycha to Ukrainę ku wojnie.

Ukraińscy nacjonaliści, którzy mieli przybyć do Donbasu, to według Basurina dwie jednostki Prawego Sektora liczące po 70-80 ludzi każda.

“Wszyscy bojownicy mają doświadczenie bojowe i zostali przeszkoleni pod kierunkiem brytyjskich instruktorów” – oświadczył Eduard Basurin. Miano ich przydzielić do oddziałów regularnej ukraińskiej armii na północnym i zachodnim podejściu do Doniecka.

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia br. szef BBN Paweł Soloch w wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej” odmówił odpowiedzi, czy żołnierze polskich sił specjalnych przebywają obecnie w ukraińskich regionach położonych bliżej Rosji. Przypomniał tylko o misjach treningowych na poligonie w Jaworowie, tuż przy granicy z Polską, prowadzonych wspólnie z Amerykanami i Kanadyjczykami.

W sierpniu 2018 roku strona internetowa Bellingcat opublikowała obszerny materiał, z którego wynikało, że członkowie różnych ukraińskich skrajnych ugrupowań, w tym łączonego z neonazistowską ideologią pułku Azow, byli szkoleni przez wrocławską firmę European Security Academy. Przynajmniej jedno ze szkoleń odbyło się w Polsce.

CZYTAJ TAKŻE: Media: CIA od 2015 roku potajemnie szkoli w USA ukraińskich specjalsów

Kresy.pl / tass.ru

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply