Polsko-ukraińska deklaracja nie zawiera żadnych szczegółów poza potwierdzeniem, że nauczanie w języku polskim nie zostanie całkowicie wyeliminowane ze szkół mniejszości polskiej na Ukrainie. Polscy urzędnicy uważają to za sukces.
Polska minister edukacji Anna Zalewska i minister oświaty i nauki Ukrainy Lilija Hrynewycz podpisały we wtorek wspólną deklarację dotyczącą prawa mniejszości polskiej na Ukrainie i mniejszości ukraińskiej w Polsce do nauczania języka ojczystego i nauki w języku ojczystym. Jak podaje MEN, deklaracja jest zwieńczeniem polsko-ukraińskich rozmów, do których doszło 17. października w Kijowie.
Przyczyną rozmów, które zaowocowały podpisaniem deklaracji było przyjęcie przez Ukrainę nowego prawa oświatowego, które stanowi, że językiem nauczania w szkołach ponadpodstawowych mniejszości narodowych jest język ukraiński.
Jak stanowi deklaracja, strony polska i ukraińska zapewniają osobom należącym do mniejszości polskiej i ukraińskiej „dostęp do nauki w języku ojczystym i nauki tego języka w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich w ramach państwowych systemów oświatowych Polski i Ukrainy”.
Ponadto strona ukraińska potwierdziła w deklaracji, że nowa ustawa oświatowa zapewnia Polakom na Ukrainie „warunki do nauki języka ojczystego oraz nauki w języku ojczystym (…) równolegle z nauką w języku państwowym”. Obie strony zgodziły się, że język państwowy powinien być nauczany w szkołach mniejszości.
Ukraińcy potwierdzili w deklaracji wcześniejsze zapowiedzi przeprowadzenia konsultacji z Polakami na Ukrainie a także z polskimi władzami w zakresie „regulacji dotyczących nauczania języka ojczystego i w języku ojczystym polskiej mniejszości na Ukrainie”.
Mniejszość polska na Ukrainie ma zapewnione warunki do nauki języka ojczystego oraz nauki w języku ojczystym w systemie Ukrainy, równolegle z nauką w jęz. państwowym. pic.twitter.com/l9CniNSgCi
— Min. Edukacji (@MEN_GOV_PL) 25 października 2017
Deklaracja nie zawiera żadnych szczegółów odnośnie tego, czy i w jakim zakresie język ukraiński zastąpi język polski w szkolnictwie mniejszości. Wcześniej minister Hrynewycz zapowiadała, w kontekście prac nad treścią deklaracji, że Ukraińcy trzymają się zasady rozszerzenia nauczania w języku ukraińskim. Najprawdopodobniej szczegóły te zostaną poruszone podczas zapowiedzianych konsultacji, które mają odbyć się w czwartek we Lwowie.
Polskie ministerstwa oświaty i spraw zagranicznych już ogłosiły deklarację sukcesem. „Polskie dzieci na Ukrainie będą się uczyły języka polskiego bez zmian” – napisało MEN na Twitterze. „Wspólne działania MSZ i MEN zakończone sukcesem. Deklaracja potwierdza polsko-ukraińskie umowy gwarantujące prawo do nauczania w jęz. polskim.” – ogłosiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Przeciwko ukraińskiej ustawie „O oświacie” najgłośniej protestowały Węgry i Rumunia, ponieważ w szkołach ich mniejszości narodowych na Ukrainie językiem nauczania jest wyłącznie język ojczysty. Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjártó zapowiedział, że Węgry wystąpią z inicjatywą rewizji układu o stowarzyszeniu Ukrainy z Unią Europejską. Jego zdaniem ukraińska stawa o oświacie w sposób zasadniczy narusza układ o stowarzyszeniu zawarty między Ukrainą i Unią Europejską. 19. września nowe ukraińskie prawo oświatowe zostało potępione jednogłośnie przez węgierski parlament.
Kresy.pl
Służalczość tych pseudo elyt względem ukropów jest zadziwiająca
Jasne, że nauka w j. polskim nie zostanie całkowicie wyeliminowana. Tak jak i rosyjskiego , angielskiego, niemieckiego i innych bo ciężko nauczać jakiegoś języka nie używając go.
Dodam, że taki sam sukces zaraz będą mieli na Litwie.
Nasuwają się dwie rzeczy całkowicie dyskwalifikujące Polski Rząd i Kaczafiego w polityce wschodniej. Po pierwsze nie zorganizowanie wspólnych działań Grupy Wyszehradzkiej i Rumunii w kwestii ukraińskiej ustawy oświatowej ,jest to niewykorzystana okazja do podniesienia prestiżu Polski w Europie środkowej i realnego rozwiązania problemu oświaty dla mniejszości na Ukrainie .W zamian nie uzyskano niczego ze strony Ukrainy w kwestii oświaty ,a nasze zachowanie nakierowane na paraliżowanie współpracy pomiędzy krajami
grupy podważyło naszą pozycję. Polska zadziałała w interesie Ukrainy “klienta” Niemiec
wbrew interesom podobno wg polskiego Rządu sojusznikom Polski z Międzymorza.
Druga sprawa, wysłanie na te straceńcze misje ministrów oznacza ,że przewidywano porażkę i zamierzano odsunąć odpowiedzialność za nią od osób tworzących politykę wschodnią Polski. Można popełniać błędy w ocenie intencji drugiej strony negocjacji,
nie przyjmowanie do wiadomości faktów sprzecznych z chciejstwem grupy giedroycian
to zakrawa na głupotę. Presja USA w tej kwestii nie jest tak silna ,wystarczy chcieć racjonalnie działać.
Sukces to odniosła banderowska sitwa odstawiająca Polskę na aut przed rozgrywką z Węgrami,Rumunami ,czy Mołdawianami,o Rosji nie wspominając.Polska w tej sprawie ,zgodnie z banderowskimi zamiarami jest już zneutralizowana.Ogólnikami,obiecankami Lachów bandery zbyli,z Grupy Wyszehradu wyłuskali,symboliczny nóż zdrady w plecy Węgrów i Rumunów polskimi rękami wbili-jeśli to sukces,to jako tchórzliwym kundlom polskojęzycznym,gratuluję.
Podpisano świstek papieru, w którym Ukraina zadeklarowała przeprowadzenie konsultacji. Chwalenie się czymś takim to bezcelowa kompromitacja polskiej strony. Należy po prostu przetłumaczyć ukraińskie prawo i wedle niego zorganizować ukraińskie szkolnictwo w Polsce. Jeżeli oznaczać to będzie koniec szkolnictwa mniejszości, to niech się tak stanie. Czy ktoś jeszcze nie rozumie, że z ukraińskimi szowinistami się nie dogadamy?
Naszła mnie jeszcze refleksja, że minister edukacji, która nie rozumie tekstu pisanego, to jak najgorsza rekomendacja dla resortu.
Jesli to prawda, to jakim trzeba byc idiota, by zamiast wymoc powrot do nauczania do konca szkoly sredniej (i na studiach) zadowolic sie, nawet nie proponowanym w ich obecnej nowelizacji, nauczaniem tylko do IV klasy szkoly podstawowej, ale enigmatycznym nauczaniem w j. polskim, w ogole. Przeciez nauczanie w j. polskim tylko w I klasie szkoly podstawowej, tez spelnia ten absurdalnie minimalistyczny warunek, ktory sami sobie dodatkowo zawezyliscie, matolki!