Jeden z przywódców ukraińskich nacjonalistów zagroził Usykowi “kulą z kałasznikowa”

Szef ukraińskiej partii “Bractwo” Dmytro Korczynśki zagroził ukraińskiemu mistrzowi świata w boksie Ołeksandrowi Usykowi połamaniem nóg, bądź “kulą wypuszczoną z kałasznikowa”, jeśli będzie on bronił Ławry Kijowsko-Peczerskiej przed ukraińskimi radykałami.

Jak podaje portal Strana.ua, Korczynśki w wywiadzie dla rosyjskiej Federalnej Agencji Wiadomości skomentował zapowiedź Ołeksandra Usyka odnośnie zamiaru obrony Ławry Kijowsko-Peczerskiej. Ukraiński absolutny mistrz świata w wadze junior ciężkiej, który jest wiernym Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM), w którego gestii znajduje się ta świątynia, zapowiedział, że jeśli w związku z przemianami zachodzącymi w ukraińskim prawosławiu dojdzie do siłowej próby odebrania Ławry UKP PM, stanie w obronie mnichów.

Według Korczynśkiego słów Usyka nie można traktować poważnie, ponieważ są one efektem “mikrourazów głowy z powodu częstych uderzeń”. Szef “Bractwa” jest zdania, że Usyk “nie rozumie, co mówi” i “nieprawidłowo ocenia sytuację”. Zagroził bokserowi poważnymi konsekwencjami, jeśli zrealizuje on swoje zapowiedzi odnośnie obrony Ławry przed przejęciem.

Jeśli spróbuje machać rękami na ulicy, skończy się to połamaniem nóg. Tak jest często w przypadku bokserów. W prawdziwej sytuacji na ulicy, Usyk nie będzie wyglądał za dobrze, tak jak nie wygląda dobrze w retoryce – oświadczył Korczynśki. Połamanie nóg to jednak nie wszystko, co grozi bokserowi. Według szefa ukraińskich radykałów “Usykowi może dać nauczkę praktycznie każdy ukraiński nacjonalista”.

Ukraińscy nacjonaliści rzadko chodzą trenować boks, częściej chodzą na strzelnicę. Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia: kula wystrzelona z karabinu Kałasznikowa leci szybciej niż pięść jakiegokolwiek boksera. – ostrzegł Korczynśki.

Jak pisaliśmy, w związku z zaangażowaniem się państwa ukraińskiego w proces jednoczenia Kościołów prawosławnych na Ukrainie pojawiły się głosy, że ukraińskie władze mogą podjąć kroki zmierzające do odebrania najważniejszych świątyń Ukrainy znajdujących się w gestii UKP PM (w tym Ławry Kijowsko-Peczerskiej) i przekazania ich nowo powstałej strukturze. Gotowość do przeprowadzenia siłą takich przejęć deklarowali ukraińscy radykałowie.

Dmytro Korczynśki to były współzałożyciel i lider UNA-UNSO, poprzedniczki Prawego Sektora. Obecnie jest liderem niedużej ukraińskiej organizacji nacjonalistycznej “Bractwo”, ale jako „działacz społeczny” jest na Ukrainie znaną postacią. Często zapraszany jest do mediów jako komentator, gdzie słynie z wygłaszania kontrowersyjnych i prowokacyjnych wypowiedzi. Dwa lata temu w rozmowie z jednym z ukraińskich mediów powiedział, że po obaleniu sowieckich pomników na Ukrainie należy zająć się Cmentarzem Orląt Lwowskich. Zwrócił uwagę, że na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie znajduje się memoriał Orląt Lwowskich, poległych w walce z Ukraińcami. – Ten pomnik koniecznie trzeba zniszczyć– podkreślał ukraiński nacjonalista. Rok temu wzywał do wyrzucenia z Ukrainy arcybiskupa Lwowa Mieczysława Mokrzyckiego. Lider „Bractwa” wcześniej wzywał też do budowy obozów koncentracyjnych dla mieszkańców Donbasu i proponował, by ukraińskie wojsko bombardowało kwartały mieszkalne na obszarach kontrolowanych przez separatystów, żeby obniżyć ich morale. Jako przykład podał postępowanie USA podczas II wojny światowej wobec niemieckich miast oraz mieszkających w Stanach Zjednoczonych Japończyków.

CZYTAJ TAKŻE: Usyk nie chce tytułu Bohatera Ukrainy

Kresy.pl / strana.ua / riafan.ru