W poniedziałek doszło do katastrofy w elektrociepłowni TEC-3 położonej pod Norylskiem. Do pobliskiej rzeki wypłynęło 20 tys. ton paliwa Diesela.

Do katastrofy doszło w piątek, kiedy uszkodzeniu uległ magazyn paliwa na terenie elektrowni. Załamy się podtrzymując go filary i doszło do pożaru, który szybko ugaszono, jednak duże ilości paliwa wyciekły. Według BBC doszło do wycieku około 20 tys. ton paliwa Diesela. Komentując sprawę prezydent Władimir Putin z irytacją ganił opieszałość kierownictwa elektrociepłowni w walce ze skutkami kryzysu. Gubernator Kraju Krasnojarskiego Aleksandr Uss twierdził w rozmowie z prezydentem, że o katastrofie dowiedział się dopiero w niedzielę.

Wyciek udało się powstrzymać dopiero we wtorek. “Dlaczego agencje rządowe dowiedziały się o tym co się stało dopiero dwa dni po zdarzeniu?” – pytał zdenerwowany Putin – “Czy mamy się dowiadywać o sytuacjach kryzysowych z mediów społecznościowych?”. Spółka Norylsk Nikiel do której należał magazyn paliwa twierdzi, że na czas podjęła środki na rzecz ograniczenia skutków awarii, jednak według informacji BBC dyrektor elektrociepłowni nr 3 już został zatrzymany.

W środę Putin wydał decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terenie Norylska. Do miasta udał się minister do spraw nadzwyczajnych by osobiście nadzorować działania ratownicze. Szefowa urzędu ekologicznego Rosprirodnadzoru oceniła, że do gruntu dostało się około 6 tys. ton ropy, a do rzeki Ambarka wyciekło 15 tys. ton. Skażona jest także rzeka Dałdykan. Urząd poinformował o przekroczeniu norm toksyczności w niektórych miejscach o kilkadziesiąt tysięcy razy. Specjalistyczne służby wypompowały resztę paliwa znajdującego się w magazynie elektrociepłowni – około 100 tys. ton.

Czytaj także: Udział rosyjskiej ropy w polskim imporcie ropy spada

bbc.com/tass.ru/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply