Po ogłoszeniu przez prezydenta Rosji częściowej mobilizacji, władze Łotwy zapowiedziały, że nie będą pozwalały przekraczać granicę Rosjanom chcącym uniknąć poboru.
Informację taką minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkēvičs przekazał na Twitterze. Jak napisał – “Putin ogłosił “częściową” mobilizację i aneksję części Ukrainy. Nie możemy poddać się jego szantażowi, lecz pomagać Ukrainie jak tylko potrafimy. Rosja jest dziś tak groźna dla Europy i pokoju światowego jak nazistowskie Niemcy były w zeszłym stuleciu”.
#Putin announced “partial” mobilisation and annexation of parts of #Ukraine. We must not give in to his blackmail and support Ukraine as much as we can. #Russia is as dangerous to Europe and the world’s peace today as Nazi Germany was in the last century #StandWithUkraine
— Edgars Rinkēvičs (@edgarsrinkevics) September 21, 2022
Łotwa, wraz z innymi krajami bałtyckimi, już parę miesięcy temu zaprzestała wydawania obywatelom Rosji wiz turystycznych. We wrześniu trzy państwa bałtyckie przestały wpuszczać Rosjan nawet w celach tranzytowych. Do ich decyzji przyłączyła się także Polska.
W środę rano prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że na wniosek ministerstwa obrony podpisał dekret o częściowej mobilizacji. Tłumaczył, że ma to na celu ochronę Rosji, jej suwerenności i integralności terytorialnej. Zaznaczył też, że wojska rosyjskie działają „na linii kontaktowej”, ciągnącej się na ponad 1000 km i przeciwstawiają się de facto „całej machinie wojennej kolektywnego Zachodu”.
Mobilizacja ma pozwolić Rosji osiągnąć wszystkie zadeklarowane wcześniej cele jest działań wojennych przeciw Ukrainie.
Rosja ogłasza częściową mobilizacji po powodzeniu ataków wojsk ukraińskich w obwodzie charkowskim skąd wyparły one żołnierzy rosyjskich.
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!