Mam obawy, że ponowna inwazja Rosji na Ukrainę jest “bardzo prawdopodobna” – oświadczył w niedzielę szef komisji wywiadu Izby Reprezentantów Kongresu USA Adam Schiff. Wyraził opinię, że prezydenta Rosji Władimira Putina mogą powstrzymać tylko “potężne sankcje” i świadomość, że NATO pozostanie zjednoczone i silne.

Boję się, że inwazja Putina jest bardzo prawdopodobna. Mówiąc szczerze, wciąż nie rozumiem jego pełnej motywacji, dlaczego teraz to robi, ale z pewnością wydaje się zdeterminowany, chyba że odwiedziemy go od tego. Myślę, że odstraszyć mogą go tylko daleko idące sankcje, jakich Rosja jeszcze nie widziała i to jest właśnie to, czym musimy się zajmować z naszymi sojusznikamioświadczył w niedzielę Schiff na antenie CBS News. Polityk odniósł się w ten sposób do pytania o to, czy dyplomatyczne rozmowy są jedynie zasłoną dymną Moskwy przed zaplanowanym natarciem. Wyraził opinię, że ponowna inwazja Rosji na Ukrainę jest “bardzo prawdopodobna”.

“Nasi sojusznicy muszą być w tej sprawie zdecydowani i zgodni, a Rosja musi zrozumieć, że jesteśmy zjednoczeni” – dodał.

Zobacz także: Szef amerykańskiej dyplomacji omówił z polskim odpowiednikiem sytuację wokół Ukrainy

Jego zdaniem Rosja musi wiedzieć, że “jeśli dokona inwazji na Ukrainę, przybliży do siebie NATO, nie odsunie je od swoich granic”.

Podczas niedzielnej rozmowy telefonicznej prezydentów USA i Ukrainy Joe Biden zapowiedział, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy “odpowiedzą zdecydowanie” jeśli Rosja dokona dalszej inwazji na Ukrainę. Zełenski przekazał, że przedyskutował z Bidenem kwestie związane z utrzymaniem pokoju w Europie oraz zapobieżeniem dalszej eskalacji. Biden zapewnił też Zełenskiego o swoim zaangażowaniu na rzecz zasady “nic o was bez was”.

Zobacz także: Ukraina otrzyma od USA prawie 25 mln dolarów na doposażenie granicy z Rosją i Białorusią

Wyraził opinię, że rozmowa z Bidenem “świadczy o specjalnym charakterze naszych stosunków”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w czwartek wieczorem odbyła się kolejna, druga w tym miesiącu, rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina. Rozmowa, która odbyła się na wniosek strony rosyjskiej, trwała około 50 minut. Biden łączył się ze swojego domu w stanie Delaware.

Była to już druga rozmowa przywódców Rosji i USA w ubiegłym miesiącu. 7 grudnia Biden i Putin odbyli dwugodzinną rozmowę za pośrednictwem wideołącza. Dotyczyła ona w znacznej mierze Ukrainy. Joe Biden miał wyrazić w jej trakcie głębokie zaniepokojenie USA i ich europejskich sojuszników w związku z „eskalacją przez Rosję sił otaczających Ukrainę”. Wyraził również swoje „poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy i wezwał do deeskalacji i powrotu do dyplomacji”. Obaj prezydenci zlecili swoim zespołom dalsze działania w sprawie Ukrainy.

Dzień po tej rozmowie Biden powiedział, że Stany Zjednoczone jednostronnie nie wystąpią zbrojnie na rzecz Ukrainy, by walczyć z Rosją.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Z kolei Putin przedstawił żądanie by NATO zagwarantowało formalnie, iż nie będzie przyjmować w swój skład państw poradzieckich, które do tej pory nie weszły w jego skład oraz nie będzie dyslokować określonych sił i rodzajów uzbrojenia w państwach członkowskich graniczących z Rosją. 15 grudnia władze Rosji sformułowały swoje postulaty na piśmie.

Przedstawiciele USA i Rosji spotkają się 10 stycznia w celu omówienia gwarancji bezpieczeństwa, których żąda Rosja, a także obaw, jakie USA mają w związku z działaniami Rosji.

Zobacz także: Dwie ścieżki dla Rosji, ostrzeżenie dla USA. Rozmowa Biden-Putin

cbsnews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply