Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin zdołała uzyskać poparcie dla procedowania projektu ustawy o ujawnieniu tajnych współpracowników KGB.

Pierwsze czytanie projektu ustawy lustracyjnej przygotowanej przez polską partię odbyło się w litewskim parlamencie 21 czerwca. Projekt uzyskał poparcie większości posłów. Za kontynuowaniem prac nad nowym prawem lustracyjnym opowiedziało się 55 deputowanych, 34 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu. Poza przedstawicielami AWPL-ZChR projekt poparli także parlamentarzyści rządzącego Związku Chłopów i Zielonych, jego koalicjanta Litewskiej Socjaldemokratycznej Partii Pracy oraz partii Porządek i Sprawiedliwość. Przeciw wystąpili litewscy konserwatyści ze Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów oraz posłowie Związku Liberałów Republiki Litewskiej.

Projekt ustawy lustracyjnej autorstwa AWPL-ZChR zakłada ujawnienie wszystkich dawnych tajnych współpracowników komunistycznego KGB. W tej chwili na Litwie obowiązuje prawo zgodnie z którym utajnione pozostają nazwiska tych, którzy przyznali się do współpracy z KGB przed specjalną komisją. Najpierw, w 1990 wkrótce po ogłoszeniu niepodległej Litwy jej elity zadecydowały o utajnieniu nazwisk tych osób na 15 lat, zaś w 2015 roku litewski parlament zadecydował o przedłużeniu okresu utajnienia o kolejne 75 lat. Dotyczy to 1589 współpracowników którzy przyznali się do kooperacji z radziecką służbą. Ujawniane są natomiast nazwiska tych osób, które nie przyznały się do współpracy z KGB.

Jak tłumaczy główny autor projektu ustawy, poseł AWPL-ZChR Zbigniew Jedziński – “Projekt ma na celu przeciwdziałanie ewentualnemu szantażowi wobec tych osób i oddziaływaniu na ich decyzje, bowiem część tych osób zajmowała i do tej pory zajmuje wysokie stanowiska w sektorze zarządzania państwem i strukturach sądowych”. W wywiadzie dla naszego portalu Jedziński stwierdził również, że “utajnieni współpracownicy KGB, którzy się przyznali przed komisją, biorą udział w życiu politycznym. Dla większości społeczeństwa jest to niezrozumiałe. Przyznali się przed urzędnikami, nie przed społeczeństwem. Tylko społeczeństwo, obywatele mają prawo decydować czy ta osoba może brać udział w życiu politycznym, czy może być urzędnikiem, czy nie. Bo jeśli taka osoba nie popełniła żadnych przestępstw, nie zaszkodziła nikomu, niech sami obywatele decydują o niej, nie urzędnicy”.

Polska partia na Litwie od wielu lat domaga się przeprowadzenia pełnej lustracji. Poseł Jedziński zarejestrował projekt ustawy w tej sprawie w zeszłym roku, ale 12 września został on odrzucony przez litewski Sejm już w pierwszym czytaniu. 12 kwietnia Jedziński po raz kolejny złożył projekt ustawy. Debata w tej sprawie była kilkukrotnie przekładana. “Prezentacja miała się odbyć 3 maja. Niestety, z porządku obrad to pytanie zniknęło. Podejrzewamy dlaczego tak się stało, bo podczas posiedzenia będzie przemawiał sygnatariusz Czesław Okińczyc, którego nazwisko widnieje na liście współpracowników KGB” – komentował Jedziński. Czesław Okińczyc to znany na Litwie biznesmen polskiego pochodzenia, właściciel polskojęzycznych mediów, radia Znad Wilii i portalu zw.lt. Media te ostro krytykują AWPL-ZChR, a sam Okińczyc również krytykuje politykę polskiej partii, wzywając Polaków do większej integracji z Litwinami.

Przeciw lustracji wystąpił Departament Bezpieczeństwa Państwa (VSD). “Uchwalenie tej ustawy zwiększyłoby zagrożenie dla państwa, kraju i społeczeństwa, a także otworzyło drogę do szerszego zaangażowania wrogich służb specjalnych” – portal Przegląd Bałtycki cytuje Aurelię Katkuvienė rzeczniczkę litewskiej służby bezpieczeństwa.

l24.lt/przegladbaltycki.pl/kresy.pl

 

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. KazimierzS
    KazimierzS :

    Cenzura na publicznym portalu K…24 to normalne szerzenie nienawiści narodowościowej do Polaków (i Rosjan, ale o tych drugich i tak się nikt nie przejmuje – no może poza szanownymi UPAdlina i jazmig ;), oraz propagowanie zbrodniczego banderyzmu.

  2. tagore
    tagore :

    Nareszcie dotarło do litewskich polityków ,że nie można grać bezpiecznie znaczonymi kartami.Ujawnienie listy TW i agentów KGB może wyjaśnić wiele spraw w stosunkach polsko litewskich z ostatnich 25 lat.