Stany Zjednoczone zapewniły Litwę, że będą kontynuować szkolenie jej żołnierzy i modernizować ich wyposażenie.

Podczas wizyty w USA dowódca Sił Zbrojnych Litwy gen. Valdemaras Rupšys spotkał się z szefem Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Markiem A. Milleyem. Według Rupšysa rozmowy dotyczyły pozyskiwania amerykańskiej broni, szkolenia wojsk litewskich, wspólnych ćwiczeń i obecności wojsk amerykańskich na Litwie, jak zrelacjonował w czwartek portal litewskiego nadawcy publicznego LRT.

Stany Zjednoczone pokazały, że rozumieją, że „ich obecność na Litwie jest istotnym czynnikiem odstraszania i gotowości obronnej” – ocenił litewski dowódca. „Jednym z najważniejszych aspektów jest zapewnienie generała Marka A. Milleya, że ​​wojska amerykańskie będą na stałe rozmieszczone na Litwie” – powiedział Rupšys.

Od 2019 roku Stany Zjednoczone wysyłają rotacyjnie na Litwę jednostki wielkości batalionu liczące ponad 500 żołnierzy, przypomina LRT.

„Musimy wykorzystać czas, w którym Rosja nie odzyskała swoich zdolności i prawdopodobnie straciła siłę bojową w tej wojnie. Ale czas jest z pewnością ograniczony” – ocenił Rupšys.

Litwa ogłosiła już plany zakupu ośmiu systemów rakietowych HIMARS od USA za prawie pół miliarda dolarów. Według Rupšysa Amerykanie mówią też o „systemach broni przeciwpancernej, mówimy o systemach obserwacji z powietrza”. Litwa będzie kupować amerykańską broń za pośrednictwem rządu USA, większość zezwoleń została uzyskana, ale według Rupšysa produkcja i realizacja zamówień może zająć kilka lat.

Jednak amerykański przemysł zbrojeniowy boryka się obecnie z dużym popytem i ma trudności z terminową realizacją zamówień, zauważa LRT. Litewski dowódca i gen. Milley rozmawiali w tym kontekście o wsparciu dla Ukrainy. „Najważniejsza jest amunicja” – stwierdził Rupšys.

Jednak Mark Cancian, emerytowany pułkownik USA i starszy doradca w think tanku Center for Strategic and International Studies, powiedział LRT, że amerykańskie zapasy zbrojeniowe częściowo są na wyczerpaniu. Dotyczy to także amunicji. „Chociaż nie są one wyczerpane, oznacza to, że Stany Zjednoczone mogą kontynuować wysyłanie broni jedynie poprzez odbieranie jej własnym żołnierzom” – powiedział Cancian.

Stwierdził on, że najszybciej wyczerpują się zapasy standardowych pocisków artyleryjskich NATO kaliber 155 mm. Według Canciana Amerykanie przesłali już Ukraińcom ponad 800 tys. takich pocisków. Uzupełnienie zapasów wyrzutni przeciwpancernych Javelin i pocisków zajmie Ameerykanom, według Canciana, lata. Uznał on, że USA będą zmuszone wysyłać na Litwę starsze i mnie poręczne wyrzutnie przeciwpancerne TOW.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zapytany, czy malejące zapasy oznaczają, że Amerykanie wyślą mniej wsparcia wojskowego do Kijowa, Cancian stwierdził, że niekoniecznie. Może to jednak oznaczać, podobnie jak w przypadku wyrzutni przeciwpancernych, że Pentagon będzie mógł przekazać mniej skuteczną broń, podczas gdy dotychczas wysyłał to, co miał najlepszego.

Czytaj także: Litwa leczy ukraińskich żołnierzy

lrt.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz