Premier Armenii obawia się rodaków, a szczególnie polityków z Górskiego Karabachu, którego nie był w stanie utrzymać dla Ormian, przez ponad 30 lat posiadajacych tam swoją nieuznawaną republikę.

Premier Armenii zamierza trzymać byłych przywódców Republik Górskiego Karabachu na marginesie, mając w perspektywie negocjacje z Azerbejdżanem w sprawie delimitacji granicy. Na marcowym posiedzeniu rządu Paszynian bez ogródek oznajmił, że politcy ci nie otrzymają pozwolenia na utworzenie w Armenii rządu na uchodźstwie. W oświadczeniu rządu stwierdzono, że „w Armenii poza Rządem Republiki Armenii żaden inny rząd nie może istnieć” – zrelacjonował portal Eurasianet.org.

Podczas posiedzenia gabinetu Paszynian dał do zrozumienia, że ​​formalna organizacja o charakterze politycznym reprezentująca interesy uchodźców z Górskiego Karabachu może stać się narzędziem manipulacji ze strony Moskwy. „Należy podjąć odpowiednie środki, aby siły zewnętrzne nie wykorzystywały określonych kręgów do stwarzania zagrożenia dla bezpieczeństwa Armenii” – można przeczytać w rządowym oświadczeniu.

Posiedzenie gabinetu odbyło się kilka dni po tym, jak były prezydent Republiki Górskiego Karabachu Samwel Szahramanian wziął udział w zorganizowanym w Erywaniu pokazie rosyjskiego filmu o wojnie na Ukrainie, a także wystawie zdjęć przedstawiającej stanowisko Moskwy wobec rewolucji Majdanu z 2014 r. Ambasador Rosji w Armenii Siergiej Koprikin nazwał uczestników wydarzenia „przyjaciółmi Rosji”.

Szahramanian nie angażował się aktywnie w politykę Armenii od września 2023 r., kiedy podpisano z Azerbejdżanem porozumienia o kapitulacji jego sił i likwidacji struktur Republiki Górskiego Karabachu z dniem 1 stycznia 2024 r. Jednak w wywiadzie dla francuskiej gazety „Le Figaro” Szahramanian mówił o powołaniu reprezentacji dawnej nieuznawanej republiki w Erywaniu. Opisał rozwiązanie Górskiego Karabachu jako „nielegalne”, ale przyznał, że zgoda na to była najlepszym sposobem na uratowanie życia Ormian regionu, którzy zdążyli dzięki temu uciec spod władzy Baku.

Szahramanian wspomniał, że członkowie dawnego rządu nieuznawanej republiki w dalszym ciągu wolontariacko pełnią swoje obowiązki w Armenii. Rząd Armenii, który zapewniał większość budżetu nieuznawanej republi, po przejęciu regionu przez Azerbejdżan, uciął finansowanie.

20 marca setki uchodźców z Górskiego Karabachu zorganizowało w Erywaniu protest, skarżąc się, że rządowa pomoc w zakresie przesiedleń jest niewystarczająca. Chcą, aby urzędnicy zapewniali uchodźcom lepsze świadczenia mieszkaniowe. Obecny poziom pomocy odzwierciedla preferencję rządu, aby Ormianie z Górskiego Karabachu osiedlali się w wyludniających się wioskach na prowincji, a nie w stolicy.

Republika Górskiego Karabachu powstała na skutek wygranej przez Ormian wojny na początku lat 90 XX w. i utrzymywała ścisłe związki z Armenią, która wspierała ją politycznie, militarnie i ekonomicznie. Były prezydent i premier Armenii Serż Sarkisjan wywodził się Górskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki. Podobną drogę przeszedł inny przywódca Górskiego Karabachu Robert Koczarjan, który był prezydentem Armenii przed Sarkisjanem, a obecnie jest jednym z liderów opozycji przeciwko Paszynianowi. Przez lata mówiono o rządach “klanu karabaskiego” w Erywaniu.

27 września 2020 konflikt karabaski ponownie eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. Azerbejdżan rozbił w niej obronę Ormian. Interwencja Rosji sprawiła, że w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku Armenia przy mediacji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które jest gwarantowane przez Moskwę. Zawiera ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 przeszły pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych. Armenia zobowiązała się przy tym zapewnić Azerbejdżanowi niezakłóconą komunikację przez swoje terytorium z jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną, co Baku interpretuje jako prawo do posiadania eksterytorialnego korytarza przez południową prowincję Armenii – Sjunik.

Na skutek wznowienia działań zbrojnych przez Azerbejdżan we wrześniu 2022 r. obrona Ormian całowicie się załamała, Rosjanie nie interweniowali, Republika Górskiego Karabachu przestała istnieć. Niemal cała ludność ormiańska uciekła ze spornego regionu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Już po pierwszej zwycięskiej dla Baku wojnie w Górskim Karabachu 2020 r. azerbejdżańscy żołnierze zaczęli kwestionować także międzynarodowo uznane granice Armenii właściwiej, które w części nie są delimitowane. W 2021 r. dochodziło do wkraczania Azerbejdżan na jej terytorium i do lokalnych starć. 1 sierpnia 2022 r. doszło do kolejnych ataków wojsk Azerbejdżanu na stanowiska karabaskich Ormian. Jeszcze poważniejsze ostrzały i wypady na terytorium Armenii miały miejsce w połowie września tegoż roku. 13 lutego bieżącego roku w azerbejdżańskim ataku na pozycje w Nerkin Hand w południowej armeńskiej prowincji Sjunik zginęło czterech żołnierzy Armenii, co było największą eskalacją zbrojną do miesięcy.

W ostatnim okresie Alijew zaczął odwoływać się do postulatywnych granic Demorkatycznej Republiki Azerbejdżanu, która istniała w latach 1918-1920 – do zajęcia przez Armię Czerwoną. Tego rodzaju wypowiedzi sugerują roszczenia do około 40 proc. obecnego terytorium Armenii.

Baku wyraża też żądanie, aby Armenia dokonała przeglądu konstytucji i innych przepisów w celu usunięcia wszelkich odniesień do Górskiego Karabachu. W Deklaracji Niepodległości Armenii wzywa się do zjednoczenia regionu z Armenią, a także międzynarodowego uznania ludobójstwa Ormian, dokonanego przez Turków, czołowych sprzymierzańców Azerbejdżanu, dostarczających mu nowoczesnego uzbrojenia.

eurasianet.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply