Na wspólnej konferencji prasowej z prezydent Słowenii Natašą Pirc Musar przywódca Bułgarii Rumen Radew stanowczo ostrzegł przed potencjalnymi konsekwencjami wysłania wojsk państw NATO na Ukrainę.

Omawiając różne wyzwania regionalne, w tym wojnę Rosji na Ukrainie, kryzys na Bliskim Wschodzie, presję migracyjną, zakłócenia w łańcuchach dostaw i kryzys energetyczny, oboje prezydenci podkreślili swoje zaangażowanie na rzecz stabilności na Bałkanach Zachodnich, jak zrelacjonowała we wtorek agencja informacyjna Novinite

Wyrażając głębokie zaniepokojenie trwającą wojną na Ukrainie prezydent Radew przestrzegł przed dalszą eskalacją napięcia. Podkreślił nieskuteczność strategii wojskowych w rozwiązywaniu konfliktu oraz podkreślił rosnące ryzyko konfliktu globalnego, szczególnie w świetle ostatnich dyskusji na temat potencjalnego rozmieszczenia wojsk NATO na Ukrainie.

Radew podkreślił znaczenie przyjęcia przez europejskich przywódców zrównoważonego podejścia do wspierania Ukrainy, aby uniknąć ryzyka trzeciej wojny światowej i konfliktu nuklearnego. Nawoływał do ostrożności i podkreślił potrzebę stosowania przemyślanych rozwiązań, a nie lekkomyślnych działań, które mogłyby pogorszyć sytuację.

Nawiązując do wizyty bułgarskiego premiera Nikołaja Denkowa na Ukrainie, Radew wezwał go do wyjaśnień w sprawie gotowości Bułgarii do zawarcia dwustronnej umowy o bezpieczeństwie z Ukrainą. Wyrażając solidarność z Ukrainą, Radew jeszcze raz przestrzegł przed działaniami, które mogłyby eskalować napięcie i prowadzić do szerszego konfliktu zbrojnego.

Obaj prezydenci zgodzili się, że stabilność na Bałkanach Zachodnich jest niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa w Europie, podkreślając wzajemne powiązania wyzwań regionalnych i potrzebę wspólnych wysiłków, aby im sprostać.

Prezydent Francji Emmanuel Macron, jak podaliśmy we wtorek na naszym portalu, wypowiadał się po spotkaniu głów państw i szefów rządów w Paryżu. “Na tym etapie nie ma konsensusu, by wysłać tam [na Ukrainę] wojska” – oświadczył, cytowany przez agencję Reuters. “Niczego jednak nie można wykluczyć. Zrobimy wszystko, co musimy, by Rosja nie wygrała” – dodał. We wtorek jego wystąpienie skrytykowała nieoficjalna liderka największej partii opozycjnej Marine Le Pen.

Jeszcze przed tym spotkaniem premier Słowacji Robert Fico, omawiając przedstawioną mu agendę stwierdził, że “te tezy sugerują, że wiele państw członkowskich NATO i UE rozważa wysłanie swoich żołnierzy na Ukrainę na zasadzie dwustronnej”. Fico, od dawna sprzeciwiający się dostawom sprzętu wojskowego na Ukrainę, nie podał żadnych szczegółów, ale też dodał “Nie potrafię powiedzieć, w jakim celu i co powinni tam robić”.

Prezydent Polski Andrzej Duda przekazał, że kwestia wysłania żołnierzy na Ukrainę wywołała “żarliwą dyskusję” wśród europejskich przywódców. Jak dodał, z kolei w kwestii pomocy w rozminowywaniu Ukrainy czy pilnowania granic, “uczestniczący w dyskusji byli otwarci”. Z kolei premier Donald Tusk stwierdził – “Mamy tu wspólne stanowisko, a mówią tu o tym premierzy krajów, które zaangażowały się bardzo, o wiele bardziej, niż większość państw, w pomoc Ukrainie w jej wysiłku zbrojnym. Uważam, że nie powinniśmy dzisiaj spekulować o przyszłości, czy zdarzą się takie okoliczności, które zmienią to stanowisko, dzisiaj powinniśmy skoncentrować się tak, jak to robi rząd polski, czy rząd czeski, żeby maksymalnie wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku zbrojnym.”

novinite.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply