Ponad 270 państwowych instytucji i szkół na Białorusi otrzymało 31 maja fałszywe powiadomienia o podłożeniu ładunków wybuchowych.
Jak podała agencja Interfax, o fałszywych alarmach bombowych poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi.
„Odpowiednie listy otrzymało 118 mińskich szkół, a także placówki oświatowe obwodów brzeskiego, grodzieńskiego, mohylewskiego, homelskiego i mińskiego. Łącznie zidentyfikowano ponad 270 adresatów” – poinformowało MSW.
Wszystkie instytucje i placówki, które otrzymały powiadomienia, zostały sprawdzone przez funkcjonariuszy milicji. W żadnym przypadku informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego nie potwierdziła się. “Obecnie podejmowane są działania operacyjno-poszukiwawcze w celu identyfikacji osób zamieszanych w pogróżki” – podało białoruskie MSW.
Na Białorusi za świadome wysyłanie fałszywych zawiadomień niebezpieczeństwie grozi kara pozbawienia wolności do 7 lat.
Przypomnijmy, że w niedzielę 23 maja samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna zmuszony do awaryjnego lądowania na lotnisku w Mińsku. Na jego pokładzie podróżował białoruski opozycyjny aktywista i bloger Raman Pratasiewicz, który został zatrzymany przez białoruskie służby. Jako oficjalną przyczynę awaryjnego lądowania strona białoruska podała informację o bombie na pokładzie samolotu, która nie potwierdziła się.
Białoruskie władze oficjalnie twierdziły, że powodem zmuszenia do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair, było ostrzeżenie o bombie, które rzekomo otrzymano od palestyńskiego Hamasu, pocztą elektroniczną. E-mail miał zawierać ostrzeżenie, że bomba podłożona na pokładzie może eksplodować podczas lotu nad litewskim terytorium. Hamas zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek związek, w tym wiedzę o jakimś zagrożeniu bombowym w Europie. Ponadto szwajcarski dostawca usług mailowych Proton Technologies AG oświadczył, że e-mail, na który powołują się białoruskie władze, wysłano już po tym, jak samolotowi nakazano zmianę trasy lotu.
Zmuszenie samolotu do lądowania i zatrzymanie Pratasiewicza wywołało oburzenie na arenie międzynarodowej. Premier Mateusz Morawiecki nazwał incydent “bezprecedensowym aktem państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny”. Przywódcy państw unii zdecydowali o nałożeniu kolejnych sankcji na Białoruś. Przestrzeń powietrzna części państw UE została zamknięta dla białoruskich linii lotniczych.
Kresy.pl / interfax.ru
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!