Przeciwnicy państwa białoruskiego dyskutują nad planem zajęcia obszarów obwodu brzeskiego graniczących z Ukrainą, aby NATO wysłało tam wojska, twierdzi Aleksandr Łukaszenko.

Białoruski przywódca rozwodził się nad takim scenariuszem w rozmowie z dziennikarzami w lokalu wyborczym, bowiem na Białorusi odbywają się w niedzielę wybory parlamentarne i do rad lokalnych. Według głowy państwa władze „obawiały się przekazać społeczeństwu informacje na ten temat”, ale ostatecznie „powiedziały nam wszystko”. W ten sposób wypowiadał się o planie zdobycia rejonu kobryńskiego obwodu brzeskiego i miasteczna Małoryta w tymże regionie przez nieokreślone konkretnie siły z Zachodu.

„Maloryta jest blisko, Kobryń natomiast jest daleko od granicy. Jednak te miasta były również określane. Ot kawałek ziemi zająć, władzę proklamować, wszyscy uznają tę władzę, władza zwróci się w stronę NATO, zostaną wysłane wojska. To nie jest blef, absolutnie nie blef, takie plany są omawiane – oskarżał NATO Łukaszenko, jak przytoczyła rosyjski portal Wiedomosti.

Jeszcze 31 grudnia 2023 roku białoruski minister obrony Wiktor Chrienin poinformował, że na polecenie prezydenta wojsko wzmocniło czujność w przestrzeni powietrznej i w pobliżu granic. Minister wskazał następnie, że poziom obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych i państw NATO w Europie Wschodniej oraz w państwach sąsiadujących z Białorusią pozostaje wysoki.

15 lutego ogłoszonym w rejonie lelczyckim obwodu homelskiego graniczącym z Ukrainą białoruski KGB ogłosił stan operacji antyterrorystycznej. Początkowo nie było wiadomo o przyczynach tego rodzaju operacji białoruskiej specsłużby. Następnie władze Białorusi ogłosiły, że na jej terytorium wkroczyli dywersanci z Ukrainy wyposażeni w materiały wybuchowe.

Czytaj także: Białoruskie miasto w blokadzie służb bezpieczeństwa

vedomosti.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply