Administracja Bidena opublikowała w środę długo oczekiwany raport, w którym zaleca zezwolenie na znaczne wydobycie ropy naftowej w okręgu North Slope na Alasce.

Potenteat naftowy ConocoPhillips zaproponował pięć miejsc odwiertów w ramach swojego projektu Willow. Biały Dom opublikował raport, w którym zawarta jest sugestia rozpoczęcia wydobycia surowca ze złóż położonych na północy Alaski. Relacjonująca sprawę agencja informacyjna Associated Press Departament Spraw Wewnętrznych USA stwierdził w osobnym oświadczeniu, że ma „poważne obawy” dotyczące projektu „w tym bezpośredniej i pośredniej emisji gazów cieplarnianych oraz wpływu na dziką przyrodę i utrzymanie rdzennych mieszkańców Alaski ”.

Podobne głosy wybrzmiały z amerykańskich kręgów ekologicznych. Postrzegają oni decyzję Białego Domu jako zdradę obietnic prezydenta dotyczących redukcji emisji dwutlenku węgla i promowania czystych źródeł energii. Ekolodzy wyrazili obawy dotyczące wpływu wydobycia ropy naftowej na dzikie zwierzęta, takie jak karibu, oraz wysiłki na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Złoża znajdują się w National Petroleum Reserve-Alaska, rozległym regionie na dzikim, polarnym krańcu Ameryki Północnej.

ConocoPhillips Alaska przekonuje, że uruchomienie wydobycia mogłoby dawać do 180 tys. baryłek ropy dziennie.

Istnieje jeszcze kwestia rdzennych mieszkańców okręgu North Slope – Inuitów. Arctic Slope Regional Corporation, korporacja rdzennych mieszkańców Alaski i Inuków. Co prawda organizacja Community of the Arctic Slope akceptuje rozwiązania zaproponowane w raporcie Białego Domu uznając, że projekt „ma kluczowe znaczenie dla krajowej niezależności energetycznej, bezpieczeństwa pracy dla mieszkańców Alaski i prawa rdzennych mieszkańców Alaski do wyboru własnej ścieżki”. Jednak innego zdanie są loalne społeczności inuickie, jak te osiedla Nuiqsut, położonego 58 km od obszaru złóż.

„Współpraca Biura Gospodarki Gruntami z nami konsekwentnie koncentruje się na tym, jak umożliwić realizację projektów, jak pozwolić na ciągły rozwój i koncentrację wydobycia ropy i gazu na naszych tradycyjnych ziemiach” – napisały w liście z zeszłego tygodnia naczelnik wioski Nuiqsut, Eunice Brower i burmistrz miasta Nuiqsut, Rosemary Ahtuangaruak.

Erec Isaacson, prezes ConocoPhillips Alaska, przekazał w oświadczeniu, że wierzy, iż projekt „przyniesie korzyści lokalnym społecznościom i zwiększy amerykańskie bezpieczeństwo energetyczne, jednocześnie zapewniając wydobycie ropy naftowej w sposób odpowiedzialny pod względem środowiskowym i społecznym”. Powiedział, że proces dopuszczenia do eksplotacji „powinien zostać zakończony bezzwłocznie”.

Członkowie Kongresu z Alaski — senatorzy republikańscy Lisa Murkowski i Dan Sullivan oraz deputowana Izby Repreznetantów, wywodząca się z rdzennej ludności demokratka Mary Peltola z zadowoleniem przyjęli raport i wezwali administrację do zezwolenia na realizację projektu.

Joe Biden uczynił agendę klimatyczną jednym z głównych elementów swojego programu politycznego jeszcze w czasie kampanii wyborczej. W siperniu prezydent USA podpisał ustawę przewidującą m.in. wydatkowanie ok. 370 mld dolarów na projekty związane ze zmianą klimatu i transformacją energetyczną.

apnews.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply