Zdaniem analityków rynków finansowych Wenezuela mogła wykorzystać pieniądze uzyskane ze sprzedaży rezerw złota na zakup rosyjskich obligacji skarbowych. – napisała w czwartek “Rzeczpospolita”.

Gazeta zacytowała Richarda Sigala, analityka rozwijających się rynków Manulife Asset Management. Jego zdaniem skokowy wzrost popytu na rosyjskie obligacje w końcu lutego 2019 roku mógł zostać spowodowany przez zakupy Wenezueli. Zarówno Rosja jak i Wenezuela są objęte amerykańskimi sankcjami, więc transakcja była korzystna dla obu krajów – nie cieszące się powodzeniem rosyjskie obligacje znalazły nabywców a Wenezuela uciekła od amerykańskich restrykcji wymierzonych w aktywa ulokowane w USA. W opinii Sigala wenezuelskie zakupy mają charakter spekulacyjny.

Według “Rzeczpospolitej” inni eksperci są zdania, że Wenezuela uzyskała pieniądze na rosyjskie obligacje ze sprzedaży swojego złota Turcji i Zjednoczonym Emiratom Arabskim. Inwestycja w rosyjskie papiery skarbowe ma być “wyrazem lojalności” wenezuelskich władz wobec ich największego sojusznika i kredytodawcy.

Jak pisaliśmy, pod koniec stycznia rosyjska gazeta “Nowaja Gazieta” twierdziła, że między stolicami Rosji i Wenezueli, czyli Moskwą a Caracas, w styczniu dwukrotnie kursował transportowy Boeing 757. Opozycyjna względem Kremla gazeta pisała, że samolot z uwagi na swoje rozmiary mógł wywieźć z Rosji przechowywane tam dotąd złoto (30 ton kruszcu) należące do Wenezueli o wartości 1,2 mld dolarów. Złoto miało być później wyładowane na lotnisku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich a na pokład samolotu trafiły kontenery z dolarami amerykańskimi. Dzień później Boeing miał polecieć do Caracas. Rosyjskie władze zaprzeczyły tym doniesieniom.

CZYTAJ TAKŻE: Bank of England odmówił władzom Wenezueli wydania ich rezerw złota

Kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply