Argentyńczycy wybierają prezydenta

W niedzielę obywatele Argentyny mogą udać się urn, by wybrać nową głowę państwa i parlament. Ze względu na różnice między kandydatami kampania wyborcza była zażarta.

Lokale wyborcze otworzą się o godz. 8 czasu lokalnego. W wyborach na prezydenta Argentyny startuje łącznie pięciu kandydatów, ale według France24 szanse na zwycięstwo ma tylko trzech: libertariański ekonomista Javier Milei, centrowy peronistyczny minister gospodarki Sergio Massa i równie centrowa Patricia Bullrich, była minister bezpieczeństwa.

Milei, obiecywał cięcia „piłą mechaniczną” w finansach, gospodarce i politycznym status quo Argentyny. Wyborcy gromadzą się pod jego radykalnymi hasłami, mając dość inflacji na poziomie 138 proc. i ubóstwa dotykającego ponad dwie piąte populacji. „Ludzie chcą zmian” – powiedział Federico Aurelio, prezes firmy konsultingowej Aresco. “Jakiej? Nie mają pojęcia, ale chcą zmian.” – zacytowała France24.

Francuska telewizja wspomina o głosach porównujących Milei do Donalda Trumpa i Jaira Bolsonaro oraz przypomina, że odniósł on zaskakujące zwycięstwo w sierpniowej formie prawyborów, choć Massa i Bullrich nie pozostali daleko w tyle i może się okazać, że wyścig wyborczy będzie zacięty. Raczej nie należy spodziewać się zwycięstwa któregokolwiek kandydata już w pierwszej turze, do czego potrzeba ponad 45 proc. głosów lub 40 proc. i 10-punktowej przewagi nad najsilniejszym rywalem.

Ktokolwiek wygra, będzie musiał stawić czoła gospodarce ledwie utrzymującej się na powierzchni: rezerwy banku centralnego są puste, recesja kest realna i to po poważnej suszy, a program Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) o wartości 44 miliardów dolarów nie jest pewny.

W obliczu kryzysu poparcie dlal Milei gwałtownie wzrosło. Obiecuje on liberalną terapię szokową w celu naprawienia gospodarki, przyjęcie dolara zamiast narodowej waluty, zamknięcie banku centralnego, drastyczne zmniejszenie wielkości rządu i jego administracji, prywatyzację przedsiębiorstw państwowych.

Massa, obecny minister gospodarki, utrzymuje się na stanowisku pomimo tego, że inflacja osiągnęła trzycyfrowy poziom po raz pierwszy od 1991 r. Zapowiada on zmniejszenie deficytu budżetowego, pozostanie przy peso i obronę peronistycznej polityki bezpieczeństwa socjalnego.

Bullrich, była minister bezpieczeństwa popularna w kręgach biznesowych, straciła poparcie w wyniku nieoczekiwanego pojawienia się Milei. Sondaże wskazują, że ma ona najmniejsze szanse z czołowej trójki, by znaleźć się w drugiej turze wyborów, podsumowuje France24.

france24.com/kresy.pl

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply