W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami i artykułami dotyczącymi rzekomego stanowiska Rady Języka Polskiego w kwestii nacechowania ekspresywnego wyrazu “Murzyn” i zakazu jego publicznego używania Prezydium RJP sprostowało w czwartek, że nie podjęła dotąd żadnej uchwały ani nie opublikowała żadnego stanowiska w tej sprawie.

Jak czytamy na stronie internetowej Rady Języka Polskiego, rada nie podjęła żadnej uchwały w sprawie słowa “Murzyn”, a artykuły opisujące opinię RJP uznającą to słowo za obraźliwe, opisują w rzeczywistości opinię jednego tylko jej członka.

Zobacz też: YouTube stworzył wielomilionowy fundusz na wsparcie dla murzyńskich artystów

Tekst rady, na który powołują się publicyści i korespondenci, jest odpowiedzią na prywatny list, który został nadesłany do RJP. Takie odpowiedzi są normą w działalności Rady i są publikowane w odpowiedniej zakładce, a nie na stronie głównej. Odpowiedź napisał znawca zagadnienia, prof. Marek Łaziński, poproszony o to przez Przewodniczącą Rady. Nie należy tego tekstu traktować jako oficjalnego stanowiska Rady, które może zostać podjęte dopiero na posiedzeniu plenarnym RJP.

Rada Języka Polskiego podkreśla, że nie ma kompetencji, by zakazywać używania jakiegokolwiek słowa lub wyrażenia, ani też, by nakazywać posługiwanie się jakimkolwiek wyrazem. Członkowie rady nie uważają się ani za właścicieli polszczyzny, ani za osoby mogące ingerować w rozwój języka. Rada wyraża tylko opinie dotyczące kwestii językowych, opinie oparte na analizie istniejącego stanu faktycznego. Pojawiające się w mediach stwierdzenie, iż rada zdecydowała, że słowo “Murzyn” jest obraźliwe, nie ma podstaw: Rada bowiem nie decyduje o nacechowaniu słów, a jedynie analizuje i opisuje to, jak są one używane przez społeczeństwo.

W oświadczeniu Rada Języka Polskiego informuje, że chętnie podejmuje dyskusje społeczne, czego dowodem jest choćby najnowsza  kampania „Ty mówisz – ja czuję. Dobre słowo – lepszy świat”. Odpowiadamy na listy, wyjaśniamy rozmaite kwestie językowe ważne dla naszych korespondentów. Nie odnosimy się natomiast do – często anonimowych – ataków hejterskich i do nieopartych na faktach zarzutów, zwykle wypełnionych złymi emocjami. Wypełniamy zadania, jakie nakłada na nas ustawa o języku polskim i nasze poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne, jakim jest polszczyzna.

Zobacz też: Facebook dofinansuje kwotą 200 mln dol. biznesy prowadzone przez Murzynów

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply