Prezydent Kielc Bogdan Wenta odwołał koncert węgierskiego zespołu patriotycznego Hungarica, powołując się m.in. na konsultacje z ambasadą Węgier. Wcześniej środowiska lewackie i lewicowo-liberalne zaapelowały do Wenty ws. odwołania koncertu.

W tym tygodniu w Kielcach, w ramach Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, miał odbyć się koncert węgierskiego zespołu “Hungarica”, grającego narodowy rock. Występ tej formacji został jednak odwołany przez nowego prezydenta miasta Bogdana Wentę.

Powodem był list otwarty, który w minioną niedzielę wystosowało do niego kilkanaście organizacji, głównie lewicowych i lewicowo-liberalnych, w tym przedstawiciele PO, SLD, KOD czy Obywateli RP. W piśmie tym twierdzili m.in., że niedawno koncerty zespołu “Hungarica” odwołano m.in. na UMCS w Lublinie oraz Politechnice Warszawskiej (działo się to pod presją środowisk lewackich). Przytoczono też wypowiedź stowarzyszenia “Otwarta Rzeczpospolita”, według którego „członkowie tego zespołu (Hungarica) czynnie wspierają działalność neofaszystowskiej partii Jobbik [sic!-red.] oraz Gwardii Narodowej, uznawanej za organizację neonazistowską, która została zdelegalizowana przez węgierski sąd za działalność naruszającą prawa mniejszości, antysemityzm i negowanie Holokaustu”. Zdaniem autorów listu, władze Kielc nie powinny w żaden sposób wspierać wydarzeń z udziałem „tak kontrowersyjnych artystów”. Oświadczyli, że nie zgadzają się na „obecność treści faszystowskich w przestrzeni publicznej”.

 

Pod listem podpisały się m.in.: Anarchistyczne Kielce, KOD Region Świętokrzyski, Obywatele RP, Opozycja Uliczna Kielce, Partia Razem – Okręg Świętokrzyski, Platforma Obywatelska Okręg Świętokrzyski, SLD Świętokrzyskie, Stowarzyszenie Polska Walcząca przeciw Faszyzmowi, Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita, Wiosna – Świętokrzyskie.

W poniedziałek prezydent Bogdan Wenta poinformował, że zdecydował się odwołać koncert węgierskiego zespołu. Tłumaczył, że decyzję podjął na podstawie rozmów ze stroną węgierską oraz sygnałów z innych źródeł zdecydował o odwołaniu koncertu. Powoływał się m.in. na rozmowy w ambasadzie Węgier, podczas których omawiano organizację dni przyjaźni polsko-węgierskiej w Kielcach. Według niego, jedną z pierwszych uwag, którą poruszyła strona węgierska, był właśnie punkt dotyczący koncertu zespołu “Hungarica”.

– Wtedy zaznaczyłem, że jesteśmy w kontakcie z Kancelarią Prezydenta naszego kraju, jak i z ambasadą Węgier i sądzę, że podczas Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej nie powinno być miejsca na jakiekolwiek kontrowersje – powiedział Wenta. We wtorek mówił, że “na spotkaniu w węgierskiej ambasadzie padło pytanie o zespół Hungarica”, zaś później na jego prośbę wystosowano pismo do Ambasady Węgier, na które władze Kielc nie otrzymały odpowiedzi. Wenta podkreślił, że koncert grupy nie będzie częścią oficjalnych obchodów.

Jak informuje kieleckie Radio eM, na wspomniany list organizacji lewicowych i lewicowo-liberalnych odpowiedzieli przedstawiciele stowarzyszenia Kieleccy Patrioci, którzy pozytywnie opisali działalność zespołu „Hungarica” i kontakt z jego członkami. Przypomnieli też, że grupa ta w 2017 roku dała koncert w Kielcach. „(…) był to kolejny akt wspaniałej przyjaźni naszych państw, (…) został bardzo pozytywnie odebrany przez uczestniczących w nim mieszkańców naszego miasta. Cała twórczość zespołu i wszystkie koncerty są wspomagane przez Nemzeti Kulturalis Alap czyli węgierski Narodowy Fundusz Kultury” – napisano.

Zdaniem przedstawiciela Kieleckich Patriotów Mateusza Machnickiego, prezydent Kielc i jego otoczenie ulegli oskarżeniom różnych środowisk, znanych z  prób rozbijania imprez patriotycznych.

„Nie wiem czy powodem nie jest to, że zespół Hungarica podczas koncertów w Polsce gra np. „Rotę” i może prezydent poczuł się tym repertuarem urażony. Uważam, że jest to skandal dyplomatyczny, ponieważ zespół jest wspierany przez Narodowy Fundusz Kulturalny Węgier będący jednostką publiczną. Odwołując koncert działa się więc nie dla dobra współpracy polsko-węgierkiej, ale przeciwko” – komentuje Machnicki, cytowany przez radio eM.

W odpowiedzi na zapytanie ze strony radia, węgierska ambasada oświadczyła, że nie jest organizatorem koncertu i nie chce komentować sprawy. Według tej stacji, koncert “Hungarici” ma odbyć się w innej lokalizacji.

Zespół Hungarica istnieje od 2007 roku. Gra muzykę z nurtu patriotycznego – teksty odnoszą się głównie do pojęć miłości ojczyzny, patriotyzmu, historii Węgier i Węgrów, pojawiają się motywy, zarówno tekstowe jak i instrumentalne, zaczerpnięte z tradycyjnej kultury ludowej.

Istotnym elementem twórczości zespołu jest promowanie braterstwa polsko-węgierskiego. Pierwszy koncert zespołu w Polsce, jaki odbył się w 2010 r. w Katowicach, był początkiem popularyzacji tematyki polskiej w twórczości Hungariki. W 2015 roku nagrał on płytę „Przybądź wolności” z utworami wykonywanymi przez wokalistę w języku polskim. Rok później ukazał się podwójny album w polskiej i węgierskiej wersji językowej „Ojczyzna i wierność”. Z kolei w 2017 roku ku pamięci polskich i węgierskich Ofiar katyńskiego ludobójstwa powstał nowy klip zespołu Hungarica „Ziemia uświęcona krwią” („Vérrel szentelt föld”).

Jak twierdzą sami muzycy, w swojej twórczości, konsekwentnie solidaryzują się z Polską w wyrażaniu konserwatywnych idei, promowaniu tożsamości narodowej i szacunku dla patriotycznych tradycji, przeciwstawiając się globalizacyjnym i multikulturalnym tendencjom Unii Europejskiej oraz grom europejskiej dyplomacji.

Węgierska Hungarica, jako jedyny zagraniczny zespół w Europie, śpiewa i wydaje płyty w języku polskim. W listopadzie ub. roku wystąpił w Polsce w ramach trasy koncertowej z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez nasz kraj.

em.kielce.pl / rmf24.pl/ Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Yogi
    Yogi :

    Jeżeli jakikolwiek prezydent ulega naciskom jakichś organizacji i delikatnie mówiąc olewa ludzi o innych poglądach, daje dowód na to, że nie jest prezydentem wszystkich, jednych hołubi, a innych dyskryminuje. Swoją drogą takie “uleganie naciskom” to świetny pretekst, żeby nie ujawniając swoich preferencji politycznych prowadzić antypolską działalność.
    Anarchistyczne Kielce – fajna nazwa. Pewnie epatują miłością, tolerancją no i oczywiście zasadami DEMOKRACJI.

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Ten urzędas, który tak łatwo podkulił ogon przed lewackimi szumowinami, pewnie wolałby koncert jakichś dzikusów ze stepów. “Wenta – nigdy nie będziesz Polakiem” – taki transparent przynosili kiedyś kibice na mecze pod jego wodzą.