Prezydent Duda upamiętnia ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie, o rocznicy wyzwolenia Lwowa milczy

Z okazji rocznicy Wielkiego Głodu na Ukrainie prezydent Andrzej Duda upamiętnił ofiary tej zbrodni, wysyłając swojego ministra do Kijowa z oficjalnym listem i informując o tym m.in. w mediach społecznościowych. Jednocześnie, nigdzie nie ma żadnej wzmianki o tym, by polski prezydent upamiętnił 100. rocznicę obrony i wyzwolenia Lwowa.

W sobotę 24 listopada prezydent Andrzej Duda upamiętnił ofiary Wielkiego Głodu (Hołodomoru) na Ukrainie w 85. rocznicę tego wydarzenia. Jak poinformowała oficjalnie Kancelaria Prezydenta RP, „w oknie Pałacu Prezydenckiego zapłonęła Świeca pamięci dla ofiar Wielkiego Głodu lat 1932-1933 na Ukrainie”.

Ponadto, prezydencki minister Wojciech Kolarski odczytał specjalny, okolicznościowy list Andrzeja Dudy podczas uroczystych obchodów Dnia Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie, na Forum Pamięci w Kijowie. Podkreślił w nim, że zbrodnia ta „zasługuje na powszechne potępienie”.

„Polacy razem z Ukraińcami chcą przypominać światu o niezmierzonych cierpieniach milionów ludzi skazanych przez totalitarny system komunistyczny na śmierć przez zagłodzenie. Pielęgnowanie pamięci o tym ludobójstwie to przestroga przed totalitarnymi ideologiami depczącymi godność osoby ludzkiej i prawa człowieka teraz i w przyszłości” – napisał polski prezydent. Przypominał przy tym, że wśród ofiar Wielkiego Głodu byli także „członkowie Narodu polskiego”. W Kijowie obecny był także wicemarszałek Sejmu z ramienia PiS Ryszard Terlecki, znany z wyraźnych proukraińskich poglądów.

Jednocześnie, w oficjalnych informacjach na temat działań prezydenta w ostatnich dniach nie ma żadnej wzmianki o upamiętnieniu przez niego 100. rocznicy obrony Lwowa, wyzwolenia tego miasta i wyparcia z niego sił ukraińskich – dzięki bohaterstwu Orląt Lwowskich i żołnierzy odradzającego się wojska polskiego.

Na oficjalnej stronie prezydenta i KPRP nie ma żadnych informacji na ten temat. Możemy z niej dowiedzieć się, że 22 listopada, w dniu w którym przypadała 100. rocznica wyzwolenia Lwowa, Andrzej Duda m.in. przyjął na śniadaniu roboczym przedsiębiorców z Izraela, podpisał nowelę ustawy o Polskiej Agencji Prasowej i pozytywnie wypowiedział się nt. inicjatywy „Szlachetna Paczka”. Z kolei dzień później, gdy Sejm z opóźnieniem przyjął uchwałę upamiętniającą tę rocznicę, prezydent gościł na Orawie, gdzie m.in. odsłonił pomnik upamiętniający lokalnych bohaterów 100. rocznicy odzyskania Niepodległości. Nie ma jednak żadnych oficjalnych informacji, by przy tej okazji wspomniał o bohaterskich Obrońcach Lwowa.

Żadnych wzmianek o 100. rocznicy obrony i wyzwolenia Lwowa nie ma też na oficjalnych kontach prezydenta i KPRP na Twitterze. 22 listopada Duda złożył z kolei życzenia prezydentowi USA, jego żonie i „amerykańskim przyjaciołom” z okazji Święta Dziękczynienia.

Jak informowaliśmy, w piątek 23 listopada Sejm przez aklamację przyjął uchwałę, w której „składa hołd niezłomnym obrońcom Lwowa, walczącym o odradzającą się Ojczyznę”. Jednocześnie, w dokumencie podkreślono „ogromne znaczenie dobrych relacji polsko-ukraińskich dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie”. Według informacji na stronie Sejmu, projekt okolicznościowej uchwały przedstawiony przez Prezydium Sejmu, wpłynął w piątek 23 listopada. Niedługo później uchwałę przyjęto przez aklamację. Przypomnijmy, że rocznica wyzwolenia Lwowa przypadała w tym roku w czwartek 22 listopada. Mimo setnej rocznicy, nie odbyły się z tej okazji żadne uroczystości państwowe.

Przypomnijmy, że jeszcze przed 100. rocznicą wyzwolenia Lwowa ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypominając o niej zadał pytanie, czy z tej okazji odbędą się oficjalne uroczystości państwowe. Przypomniał, że w tym roku podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza 11 listopada, prezydent Andrzej Duda recytował z pamięci wiersz Artura Oppmana pt. „Orlątko”, o młodych obrońcach Lwowa.

„Czy jednak jutro [22 XI – red.], w setną rocznicę opisywanego zwycięstwa odbędą się uroczystości wojskowe i państwowe? Czy pan premier Mateusz Morawiecki, syn Kresowianki, pojedzie na Cmentarz Obrońców Lwowa, aby zapylić znicze i złożyć wieniec w imieniu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej?” – pytał duchowny.

Jak informowaliśmy, wczoraj z okazji 100 rocznicy wyparcia sił ukraińskich i wyzwolenia Lwowa dzięki bohaterstwu Orląt Lwowskich i żołnierzy odradzającego się wojska polskiego, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w specjalnym wideo-komentarzu zwrócił uwagę, że państwo polskie zawiodło ws. upamiętnienia tej rocznicy:

– Wydawało się, że dzisiejszy dzień będzie bardzo uroczysty, albowiem zgodnie z obchodami państwowymi powinno odbyć się wiele ważnych wydarzeń. Tak przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, gdzie pochowane jest Orlątko Lwowskie (…) oraz na samym Cmentarzu Obrońców Lwowa na Łyczakowie. Ze smutkiem trzeba powiedzieć, że polskie władze państwowe, pomimo ciągłego przypominania, że tzw. polityka historyczna jest dla nich ważna i że będą odwoływali się do polskiego patriotyzmu, praktycznie nie uczyniły niczego.

Twitter.com / prezydent.pl / Kresy.pl

14 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Neobanderowski trzon na umęczonej ziemi polskiej w ataku. Jak zwykle w wykonaniu szubrawcy judy ostentacyjny brak szacunku dla polskości, polskich ofiar oraz zlewanie tak ważnych dla Polski rocznic, i to okrągłych, dodatkowo zamanifestowane wspólnym koszernym żarciem z pustynnymi bandytami – kontrast jest tu widoczny aż nadto. Na każdym kroku ten zaprzaniec demonstruje, co i kto w istocie jest dla niego jedynym priorytetem. Tutaj bardzo łatwo przychodzi mu wypowiedzenie słowa “ludobójstwo”, ale w przypadku tego najstraszniejszego, zadanego przez ukrów nam, Polakom, sprawa wygląda już zgoła inaczej.
    Odnośnie tej nieszczęsnej “szlachetnej paczki” – w zestawieniu z setkami milionów zł. wydawanych lekką rączką z kieszeni polskiego podatnika na cmentarze i muzea dla pejsatych albo kliniki dla rezunów, to rzeczywiście akcja robi mocne wrażenie.

    • jwu
      jwu :

      @Gaetano Najtragiczniejsza jest nieświadomość naszego społeczeństwa,bo nas czytających niezależne portale jest góra 2%.A przy takiej świadomości,to obecny pierwszy, będzie ponownie gwarantowanym kandydatem na urząd.Ostatnio wracając z marszu (niepodległości)miałem przykład na to co napisałem powyżej.W przedziale 8 osób (starsi i młodzi) i nikt poza mną nie wiedział czym jest akt 447 i jakie mogą być jego konsekwencje ? Zero wiadomości o Ukrainie i jak nas dymają z ekshumacjami (i nie tylko) ,nasi stepowi sojusznicy.Smutne to ,ale takie (niestety)są fakty.

      • Gaetano
        Gaetano :

        @jwu Nie chciałbym Cię urazić, ale chyba nie łudziłeś się, że w tym czy innym marszu tzw. niepodległości przeważają ludzie świadomi albo bardzo dobrze zaznajomieni z historią? Tam nie brakuje również zagorzałych rusofobów, a i miłośników stepowych zapewne też nie. Wg mnie, poza ważnym akcentem zamanifestowania, to daje tylko złudne poczucie, że jest się jakimś ważnym czynnikiem determinującym w tym, co zostało z tego kraju. To już prędzej taki 2-3 mln marsz, ludzi oświeconych, miałby jakiś prestiż, znaczenie, z którym trzeba by się liczyć.

  2. Wolyn1943
    Wolyn1943 :

    Sprawa mam niewątpliwie, drugie dno. Być może ambasador Deszczyca, w czasie swojej obecności w Senacie zagroził wycofaniem wojsk ukraińskich z Donbasu w razie udziału władz polskich w jakichkolwiek obchodach Obrony Lwowa. Przecież cały świat wie, że to nie była żadna Obrona, tylko krwawe stłumienie ukraińskich dążeń niepodległościowych zakończone polską okupacją. A jeśli nawet nie cały świat o tym wie, to trzeba mu o tym przypomnieć! Gdyby dzielna, ukraińska armia wycofała się z Donbasu, to kto nas, biednych Polaków, będzie bronił przed agresją Putina. Przecież tam, w Rosji, czołgi już są w gotowości bojowej z wytyczonym kierunkiem na Warszawę! Tylko ukraińskiej armii stojącej na straży światowego pokoju zawdzięczamy fakt, że tanki te nadal stoją w miejscu. A tu, nagle, niewdzięcznym lachom, zachciewa się pamięci o Obronie Lwowa…

    • jwu
      jwu :

      @Wolyn1943 Co fakt to fakt (hi,hi,hi).Nie ma jeszcze fortu Trump,i przy wycofaniu się dzielnych banderowców z Donbasu ,ruscy przetoczyliby się przez Polskę i po tygodniu moczyli nogi na plażach Portugalii.

  3. greg
    greg :

    Cytat “A czy kiedykolwiek UA tak oficjalnie i z rozmachem przylaczyla sie do obchodow rocznicy polskich ofiar sowietow (w tym w znacznej czesci oprawcow narodowosci ukrainskiej)?!
    A poza tym, byla to kolejna swietna, ale znow zmarnowana przez polskojezycznych slugusow i tchorzy u wladzy okazja, przypomnienia tym chamskim niewdziecznikom ilu ukraincow II RP uratowala przed holodomorem, a ponadto pozwolila zachowac i rozwinac ich kulture”.