Blokada po polskiej stronie granicy z Ukrainą nie ma wpływu na przejazd transportów wojskowych i humanitarnych – przekazał w poniedziałek premier Ukrainy Denys Szmyhal. “Nie odnotowano ani jednego przypadku” – przyznał.

Ukraiński premier Denys Szmyhal występował w poniedziałek na konferencji prasowej podsumowującej cztery lata jego rządów. Podczas wystąpienia odniósł się do protestów po polskiej stronie granicy. “Bardzo ważne, że mimo protestów polskich przewoźników, polskich rolników, nie odnotowano ani jednego przypadku blokowania dostaw uzbrojenia, sprzętu wojskowego, transportów humanitarnych i paliwa. Te wszystkie ładunki jadą na Ukrainę bez przeszkód” – powiedział.

Tymczasem ukraińskie media i opinia publiczna wielokrotnie sugerowały, że protesty wpływają na transporty wojskowe i humanitarne, zarzucając protestującym “prorosyjskość”.

Przedstawiciele protestujących, a także wspierający ich politycy, trafiali na listę organizacji Myrotworec, tropiącej „wrogów Ukrainy”. Zarzucano im “udział w aktach agresji humanitarnej na Ukrainę w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej; Rozpowszechnianie kremlowskich narracji propagandowych; Manipulację informacjami istotnymi publicznie; Prawdopodobną współpraca ze służbami specjalnymi Rosji”.

Organizacja Myrotworec współpracuje ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy i ukraińskim resortem spraw wewnętrznych.

Przeczytaj: Zełenski uważa, że sytuacja na polskiej granicy “przekroczyła granice ekonomii i moralności”

W lutym na listę został wpisany wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Trafili na nią także m.in. posłowie Witold Tumanowicz i poseł Krzysztof Mulawa. Przypomnijmy, że wcześniej Myrotworec umieściła na swojej liście współorganizatora strajku przewoźników, Rafała Meklera. Zamieszczono tam m.in. część jego danych kontaktowych.

Tymczasem polscy protestujących kilkakrotnie informowali, że tego typu transporty były blokowane przez Ukraińców.

Protesty rolnicze w postaci blokowania dróg dojazdowych do granicy z Ukrainą rozpoczęły się jeszcze w zeszłym roku, choć zostały przerwane przez rolników i wznowione już w roku bieżącym. Ostatni sondaż wskazuje, że większość Polaków popiera rolnicze protesty.

Przeczytaj: Media: Ukraińscy przewoźnicy chcieli zablokować jedną z przygranicznych dróg. Uniemożliwiła im to polska policja

tsn.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply