Poseł Aleksandra Wiśniewska z Koalicji Obywatelskiej oświadczyła, że odejście w UE od zasady jednomyślności będzie “niezbędne”.

W środę w Parlamencie Europejskim ma odbyć się głosowanie nad specjalnym raportem w sprawie daleko idących centralistycznych zmian w unijnych traktatach. Parlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Wiśniewska została zapytana we wtorek w Sejmie, czy postulowane odejście od zasady jednomyślności to dobry pomysł, czy zły kierunek dla UE.

“Podejrzewam, że w niektórych głosowaniach będzie to niezbędne. Szczególnie, biorąc pod uwagę ekspansję państw Unii Europejskiej. Jeżeli będzie nas dużo więcej, niż jest teraz, to nie możemy pozwolić sobie, żeby pojedyncze państwa, takie jak np. Węgry Orbana, które skręcają w kierunku ewidentnie autorytarnym, czy hybrydowym, czy populistycznym, sabotowały inne państwa na poziomie europejskim. A takie liberum veto oczywiście jest wysoce prawdopodobne w wypadku zasady jednomyślności” – oświadczyła, cytowana przez portal Do Rzeczy.

Także były poseł PO Dariusz Lipiński zaznaczał, że potencjalny rząd Donalda Tuska zaakceptuje te zmiany, oznaczające “likwidację suwerenności państw członkowskich”.

Tymczasem Lider prounijnej centrolewicy Donald Tusk zadeklarował, że polscy eurodeputowani, którzy z nim współpracują, będą przeciwko raportowi, który postuluje zmiany unijnych traktatów w kierunku federalistycznym. Podkreślił, że nie jest przeciwko “postępującej integracji europejskiej”, ale krytycznie podchodzi do brnięcia w “naiwny entuzjazm integracyjny”.

Czytaj również: „To jest Traktat Lizboński 2.0 i to na sterydach”. Bosak o propozycji zmiany unijnych traktatów

Przypomnijmy, że 25 października br. Komisja Spraw Konstytucyjnych Europarlamentu (AFEC) przyjęła sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów. Liczący 110 stron dokument zawiera propozycje 267 zmian w obu Traktatach – o Unii Europejskiej oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Są to: eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach oraz transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE. Jak pisaliśmy, to kolejny krok do federalizacji UE.

Przeczytaj: Saryusz-Wolski: w unijnym superpaństwie kompetencje krajów członkowskich mogą być mniejsze niż stanów w USA

Chodzi m.in. o utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE – w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE), a także znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4). Miałyby obejmować osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację. Nowe kompetencje wyłączne oznaczałyby wzmocnienie roli Unii w kwestiach polityki klimatycznej. Współdzielenie kompetencji w dziedzinach, które aktualnie są wyłączną prerogatywą państw członkowskich, doprowadziłoby z kolei do przyjmowania w tych sferach regulacji obowiązujących wszystkie kraje, nawet gdyby nie wszystkie się na to zgodziły.

Krytycy postulowanych zmian podkreślają możliwość pośredniego wpływania UE na programy nauczania w szkołach, a także na ograniczenie ochrony życia dzieci poczętych. W raporcie zawarto także propozycje dotyczące uproszczenia procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą “wartości unijne” – “praworządność”, “demokrację”, “wolność”, “prawa człowieka”, “równość”. Dokument przewiduje także dalsze wzmocnienie pozycji Komisji Europejskiej oraz możliwość wprowadzenia instytucji ogólnounijnego referendum.

Zobacz również: Redaktor naczelny Onet.pl: Stany Zjednoczone Europy to konieczność

dorzeczy.pl // Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply