Poroszenko uciekł przed „azowcami” z wiecu wyborczego w Czerkasach [+VIDEO]

Ukraińscy nacjonaliści z Korpusu Narodowego i jego bojówek zakłócili więc wyborczy prezydenta Ukrainy w Czerkasach – Petro Poroszenko pospiesznie przed nimi uciekł. Doszło do starć z policją, po czym „azowcy” wtargnęli na scenę, a lider ich akcji przemówił do zgromadzonych.

W sobotę w Czerkasach w centralnej Ukrainie odbył się więc wyborczy urzędującego prezydenta Ukrainy, Petra Poroszenki. Jednocześnie ukraińscy nacjonaliści z tzw. ruchu azowskiego, powiązanego z odwołującym się do neobanderyzmu i symboliki neonazistowskiej pułku Azow, chcieli zakłócić spotkanie i skonfrontować się z Poroszenką, w ramach akcji „Świniarczuków Poroszenko – za kratki!” [od nazwiska Ołeha Hładkowskiego vel Świniarczuka, do niedawna wicesekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, zamieszanego w wielką aferę korupcyjno-defraudacyjną w UkrOboronPromie – red.].

Na nagraniu zamieszczonym przez Korpus Narodowy widać grupę członków tej organizacji i jej bojówek z Drużyn Narodowych, idących żwawo z własnym nagłośnieniem w stronę sceny w Czerkasach, krytykując go m.in. za nierozliczenie korupcji i „rozkradania ukraińskiej armii” i chcąc zadać mu w tej kwestii otwarte pytania. Podkreślali, że „wcześniej byli na Bankowej [siedziba administracji prezydenta Ukrainy w Kijowie – red.]”, ale go nie zastali.

– To nie jest prezydent Ukrainy! – krzyczy mężczyzna z mikrofonem, lider akcji, gdy na scenie jest mowa o „prezydencie Ukrainy”, Petrze Poroszenko. – Stój na scenie i odpowiadaj na nasze pytania!

Gdy ukraińscy nacjonaliści zaczęci zbliżać się do sceny, zaintonowano na niej ukraiński hymn narodowy. Po jego zakończeniu Poroszenko wzniósł banderowskie pozdrowienie, po czym pospiesznie zszedł ze sceny – z której puszczono nową aranżację hymnu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Już wcześniej informowaliśmy, że utwór ten stanowi oprawę wieców wyborczych obecnego prezydenta Ukrainy.

„Azowcy” natychmiast ruszyli za scenę, w jego stronę. Doszło do przepychanek z ochroną i policją, która nie chciała przepuścić ich dalej. W pewnym momencie tuż za nimi zaczęły szybko odjeżdżać samochody. – Tak ucieka nasz prezydent! – woła jeden z uczestników akcji. Na miejscu pojawiło się więcej funkcjonariuszy. Wybuchła bijatyka, a policjanci użyli gazu.

– Prezydent po prostu uciekł – słychać na nagraniu. Członkowie Korpusu Narodowego i Drużyn Narodowych wznosili też różne okrzyki, w tym „Gdzie są odrąbane ręce Hładkowskiego?!” – to nawiązanie go słów Poroszenki, który zapowiadał odrąbywanie rąk osobom zamieszanym w poważną korupcję w resorcie obrony i defraudację milionów dolarów.

Później „azowcy” wznosząc banderowskie zawołania wdarli się na scenę, a ich lider zaczął przemawiać do ludzi, którzy przyszli na więc Poroszenki. Podkreślił, że prezydent uciekł, nie chcąc odpowiadać na ich pytania o aferę korupcyjno-defraudacyjną w przedsiębiorstwie UkrOboronProm.

W wyniku starć rannych zostało 15 funkcjonariuszy służb porządkowych, w tym szef komendy policji obwodu czerkaskiego. Według oficjalnego komunikatu, członkowie Korpusu Narodowego próbowali zablokować przejazd samochodów z prezydentem i „zaczęli prowokować zwykłych mieszkańców Czerkas i policję do walki”.

Działania „azowców” potępił szef MSW Ukrainy, Arsen Awakow. – Każdy gniew ma rozsądne granice! To, co zrobili dziś przedstawiciele Korpusu Narodowego na wiecu Petra Poroszenki w Czerkasach jest nieakceptowalne! – powiedział Awakow. Zaznaczył, że gniew ws. korupcji jest uzasadniony, ale nie może powodować działań kryminalnych. – Zwracam się do prawdziwych patriotów, by pomyśleli o kraju i nie rozkręcali spirali nienawiści i chaosu, który niszczy państwo nie mniej niż korupcja, przeciwko której słusznie protestują.

Wcześniej tego samego dnia kilkuset przedstawicieli Korpusu Narodowego i Drużyn Narodowych zebrało się w Kijowie pod siedzibą administracji prezydenta przy ulicy Bankowej, protestując m.in. w sprawie wielkiej afery korupcyjnej w UkrOboronPromie. Próbowali przedrzeć się przez kordon policyjny. Funkcjonariusze użyli gazu, ale sytuację zdołano opanować.

Zobacz: Narodowe Drużyny Azowa z siekierami i młotami rozbiły obóz Romów pod Kijowem [+VIDEO/+FOTO]

Przeczytaj: Neonaziści z pułku Azow byli szkoleni w Polsce

Pod pojęciem Ruchu Azowskiego rozumie się osoby skupione wokół pułku „Azow”, obecnie należącego do Gwardii Narodowej Ukrainy i wywodzącej się z tego środowiska partii politycznej Korpus Narodowy. Przypomnijmy również, że członkowie oby tych podmiotów odwołują się do symboliki i ideologii neopogańskiej, banderowskiej, a także – neonazistowskiej. Stosują również symbolikę hitlerowską.

PRZECZYTAJ:

Dirlewangerowcy obecni również w pułku Azov [+VIDEO]

Hitlerowskie gesty i zawołania w budynku milicji w Kijowie [+VIDEO/+FOTO]

UW zaprasza neobanderowców z Azowa – SEW organizuje spotkanie z członkiem Ruchu Azowskiego

strana.ua / Facebook.com / 112.ua / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • jwu
      jwu :

      Będzie o tym głośno ? Nie liczyłbym na to,a szczególnie w “naszych”mediach ? Głośno byłoby i to od rana do wieczora ,gdyby taka sytuacja spotkała Putina.Kończąc, zastanawia mnie ,na ile to było wyreżyserowane ,a na ile faktem ?

      • Kasper1
        Kasper1 :

        Oczywiście, że nie w “naszych” mediach. Miałem na myśli to, że będzie o tym głośno na Ukrainie bo postarają się o to sztaby Zełenskiego i Tymoszenko. Np. na TVN napisali o starciach banderowców z Policją w Kijowie i Czerkasach a o ucieczce Poroszenki oczywiście ani słowa. Napisałem o tym w komentarzu i, co ciekawe, opublikowali. Wątpię w reżyserię zdarzenia – ucieczka z wiecu to duży wstyd dla Porocha.

        • uvara
          uvara :

          na tvn24 w nagłówku artykułu odnośnie starć nacjonalistów z policją piszą o rannych policjantach (lol) – czy chociaż raz w relacjach z przełomu 2013/2014 dziennikarze tusk vision network wspomnieli o rannych berkutowcach? Wtedy policjanci byli ucieleśnieniem wszelkiego zła a ich atakowanie moralnie usprawiedliwione, teraz są niewinnymi ofiarami huliganów od których rozpoczynają artykuł. To jest ten sam rodzaj miekkiej propagandy co w przypadku protestu żółtych kamizelek, rebelia przeciw ówczesnym władzom na Ukrainie była w pełni usprawiedliwiona i poparta ale nie daj boże jak coś podobnego się dzieje w Europie Zachodniej!

          • jwu
            jwu :

            Podobnie jest z przekazami z Wenezueli.Gdzie media pokazują biedę i niedostatki życia w tym kraju.Słowem nie wspominając o ich przyczynach (sankcjach i blokadzie gospodarczej nałożonych przez jankesów na ww.kraj).Które powodują ruinę tak bogatego w surowce naturalne kraju.