Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP i sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn oświadczył w niedzielę, że “Polski Korpus Ochotniczy” walczący na Ukrainie nie ma nic wspólnego z żadnymi polskimi instytucjami.

Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w KPRM, a także pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP przekonywał w niedzielę, że “Polski Korpus Ochotniczy” walczący na Ukrainie nie ma nic wspólnego z żadnymi polskimi instytucjami.

“Opisywany w mediach Polski Korpus Ochotniczy nie jest w żaden sposób powiązany z Siłami Zbrojnymi RP ani żadną instytucją RP. Działań polskich ochotników wspierających Ukrainę w walce z Rosją nie należy utożsamiać z władzami RP” – czytamy. Wiadomość została zamieszczona także w języku angielskim.

W niedzielę, polscy ochotnicy walczący u boku Ukrainy ogłosili, że brali udział w ataku na obwód biełgorodzki. Oświadczenie pojawiło się w mediach społecznościowych tzw. „Polskiego Korpusu Ochotniczego”.

Prawdopodobnie mowa jest o penetracji obwodu biełgorodzkiego, do której doszło 22 maja.

„Każdy zadaje nam pytanie, czy uczestniczyliśmy w operacji na terenie obwodu biełgorodzkiego. Odpowiedź jest jednoznaczna: oczywiście, że tak” – czytamy w komunikacie Polskiego Korpusu Ochotniczego. Według uczestników, jego członkowie brali udział w ataku razem z Rosyjskim Korpusem Ochotniczym.

Rosyjski Korpus Ochotniczy walczący w wojnie rosyjsko-ukraińskiej po stronie Ukrainy wydał oświadczenie, w którym zaprzecza, że polscy ochotnicy brali udział w atakach na obwód biełgorodzki.

“Rzeczywiście, nasi towarzysze broni z Polski od kilku miesięcy walczą ramię w ramię z nami o wolność i niepodległość Ukrainy. Udało nam się już wspólnie przeprowadzić szereg operacji na kierunkach Orechowskim i Zaporoskim oraz Bachmuckim. Chłopaki pokazali się z dobrej strony i wykazali się wysokim poziomem motywacji i przygotowania. Jeśli chodzi o działania wojenne na terytorium Federacji Rosyjskiej, bojownicy Polskiego Korpusu Ochotniczego zapewniają konwój jeńców, logistykę wojskową i medyczną, ale tylko w granicach państwowych Ukrainy. Mimo tych ograniczeń nadal serdecznie im dziękujemy za nieoceniony wkład we wspólną sprawę i zawsze włączamy ich w planowanie i dzielimy się z nimi naszymi trofeami. Żołnierze RKO są szczerze wdzięczni narodowi polskiemu za dzielnych wojowników w tej wojnie!” – czytamy.

Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. marvix
    marvix :

    Prawdziwa twarz podstępnych ukrów. Wykorzystują niezbyt ogarniętych ‘wojakow’ z Polski, o ile wogole tacy tam są do swoich ‘zacnych’ celów, czyli wmanewrowania Polski w ich gówniana wojnę. Która w niemałej części sami pod patronatem własnych nacjonalistów i banderowcow sprowokowali machając szabelką i puszczać o wielkiej Ukrainie.
    Oto prawdziwa twarz Ukraińskich ‘braci’ – podstępnych żmij, które gdyby Polsce wydarzyło się to co im to wbili by pierwsi noż w plecy.

  2. jaro7
    jaro7 :

    Jaki on polski,to tylko grupka polskojęzycznych no właśnie nie wiadomo kogo? Potomków akcji Wisła,czy Ukraińców znających polski? Bo jak to sa Polacy to znaczy że głupota i naiwność naszego narodu jest bezdenna,