W piątek przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie odbyły się uroczystości upamiętniające rocznicę zagłady polskiej kresowej wsi Huta Pieniacka. 76 lat temu oddziały Waffen-SS Galizien oraz UPA wspierane przez ukraińską ludność wymordowały niemal wszystkich mieszkańców wsi.

Jak podaje PAP, w uroczystości, której współorganizatorem był Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, wzięli udział przedstawiciele władz, m.in. prezydenta Polski, parlamentu a także IPN i innych instytucji odpowiedzialnych za politykę historyczną. Listy do uczestników obchodów wystosowali prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Medale “Pro Patria” wręczono osobom zasłużonym w kultywowaniu pamięci o Hucie Pieniackiej, m.in. działaczowi Stowarzyszenia “Huta Pieniacka” Franciszkowi Bąkowskiemu, jednemu z ostatnich żyjących byłych mieszkańców tej wsi. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza złożono kwiaty.

Szef UdsKiOR minister Jan Józef Kasprzyk podkreślał, że “bez stanięcia w prawdzie” nie można budować poprawnych relacji pomiędzy państwami i narodami. Minister wyraził nadzieję, że świadomość tego “będzie też udziałem” Ukraińców i ich państwa. Przypominając, że kilka dni temu przy pomniku na terenie nieistniejącej już wsi, obecnie leżącym na Ukrainie, odbyły się uroczystości rocznicowe, Kasprzyk zauważył, że nie wszystkie szczątki pomordowanych zostały złożone na cmentarzu. Wedle jego słów wiele szczątków wciąż znajduje się w niezidentyfikowanych miejscach, m.in. po spalonych domach. “Nie spoczniemy w walce o to, aby zostali godnie pochowani, bo oni leżą w bezimiennych – nawet nie mogiłach, ale w grobowych jamach, a każdemu z nich jest należny chrześcijański pogrzeb i krzyż na grobie z imieniem i nazwiskiem” – deklarował szef UdsKiOR.

PRZECZYTAJ: Prof. Szwagrzyk: IPN wystąpił do strony ukraińskiej ws. badań w Hucie Pieniackiej

Przypomnijmy, że niedzielne uroczystości w dawnej Hucie Pieniackiej potępiła rada rejonowa w pobliskich Brodach. Ukraińskim szowinistom zasiadającym w tym organie samorządowym (będącym odpowiednikiem rady powiatu w Polsce) nie podobało się przypominanie, że zbrodnia w Hucie Pieniackiej została dokonana rękami Ukraińców.

W Hucie Pieniackiej funkcjonowała polska samoobrona, która 23 lutego 1944 roku wdała się w walkę z ukraińskimi esesmanami. Z tego powodu 28 lutego wieś stała się celem akcji pacyfikacyjnej policyjnego batalionu SS Galizien złożonego z Ukraińców oraz lokalnego oddziału UPA. W ataku uczestniczyli także ukraińscy cywile z pobliskich wsi. W czasie pacyfikacji doszło do bestialskich mordów, także na kobietach i dzieciach. Z tysiąca mieszkańców i znacznej liczby uciekinierów z innych wołyńskich miejscowości atakowanych przez UPA przeżyły tylko 162 osoby.

Kresy.pl / dzieje.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply