W Hucie Pieniackiej w obwodzie lwowskim na Ukrainie upamiętniono w niedzielę 76. rocznicę zbrodni na polskiej ludności. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz, bliscy ofiar zbrodni oraz mieszkający na Ukrainie Polacy.
Jak poinformowała w niedzielę Polska Agencja Prasowa (PAP), prezydent Andrzej Duda wystosował do uczestników i organizatorów obchodów list. „Zbrodnia w Hucie Pieniackiej jest porażającym świadectwem tego, co w istocie oznaczała ówczesna akcja antypolska, będąca niczym innym, jak ludobójczą czystką etniczną” – zaznaczył Andrzej Duda.
Zobacz także: W Babicach upamiętniono ofiary zbrodni w Hucie Pieniackiej
Jak informuje PAP, w uroczystościach wzięła udział m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Podkreśliła ona w rozmowie z dziennikarzami, że potrzeba „rzetelnej pamięci o takich zbrodniach”. Stwierdziła także, że „tylko prawda jest gwarantem tego, że to się już nigdy więcej nie wydarzy”.
Zobacz także: Prof. Szwagrzyk: IPN wystąpił do strony ukraińskiej ws. badań w Hucie Pieniackiej
Jej zdaniem uznanie prawdy powinno być początkiem polsko-ukraińskich relacji. „Dopiero gdy staniemy w prawdzie, możemy wybaczyć, a wybaczenie jest niezbędnym elementem budowania dobrych relacji” – stwierdziła.
Do zbrodni w Hucie Pieniackiej doszło 28 lutego 1944 roku. Wieś była zamieszkana przez polską ludność. Ukraińscy żołnierze 4. Galicyjskiego Pułku Ochotniczego SS (składał się on z ochotników do Dywizji SS „Galizien”), dowodzeni przez niemieckiego dowódcę oraz wspierani przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i członków paramilitarnego oddziału nacjonalistów ukraińskich, dokonali pacyfikacji polskiej ludności.
Instytut Pamięci Narodowej szacuje, że zginęło wówczas ok. 850 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci. W Hucie Pieniackiej znajdowali się także Polacy, którzy uciekli z innych miejscowości w obawie przed mordami, dokonywanymi przez ukraińskich nacjonalistów i wspierających ich chłopów.
Zobacz także: W Hucie Pieniackiej uczczono ofiary ukraińskich ss-manów. W uroczystościach wziął udział gloryfikator SS-Galizien
wnp.pl / pap/ kresy.pl
Dla mnie pojawienie się Gosiewskiej na takiej uroczystości jest urąganiem potomkom tych bestialsko zamordowanych.Jej słowa sa dla mnie fałszem podszytem,znana jest jej miłość do pewnych srodowisk na ukrainie dla których bandziory z upa to bohaterowie.
Cześć ich pamięci! Niech Polskie Państwo i Polskie Władze już nigdy nie zostawi Polaków na pastwę bestialskich rzeźników, jak to miało miejsce w całej Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu. Ale też popchnięcie Polaków do pierwszego szeregu – nazistowsko-sowieckiej rzezi. Niech nic podobnego już się nigdy nie powtórzy!