Sąd w Lublinie odstąpił od wymierzenia kary Ukraińcowi, który groził Polakom i znieważał ich na tle narodowościowym.

Sąd Okręgowy w Lublinie postanowił warunkowo umorzyć postępowanie wobec Ukraińca, który we wrześniu ubiegłego roku pod jednym z klubów w Lublinie znieważał Polaków na tle narodowościowym i groził im śmiercią „jak na Wołyniu”. – podał we wtorek Dziennik Wschodni.

30-letni Nazari K. został zatrzymany pod koniec września 2017 roku pod klubem przy ulicy Jasnej. Mając prawie 1,6 promila alkoholu we krwi Ukrainiec wdał się w sprzeczkę z ochroniarzami, którzy nie chcieli go wpuścić do lokalu, z którego przed chwilą wyszedł. Tłumaczyli, że jest pijany, a sprzedaż biletów już się zakończyła. Nazari K. zrobił się agresywny. „Polskie k…wy skończycie, jak na Wołyniu. Zaj…ę was, je…ne Polaki” – groził. „Ubiję, jak na Wołyniu. Głupie Polaki, pozap… am” – krzyczał do ochroniarzy, określając się także jako „żołnierz i banderowiec”. Chciał z nimi walczyć, lecz ochroniarze wezwali policję. Zanim ta dotarła na miejsce zdarzenia, Ukrainiec zaczął zaczepiać mężczyznę sprzedającego obok klubu pieczone kiełbaski. Gdy jedną z nich zabrał i przełamał na pół, sprzedawca kazał mu zapłacić. W odpowiedzi usłyszał, że jest „je…ym Polakiem”.

W trakcie procesu Nazari K. nie przyznawał się do winy. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że został sprowokowany. Twierdził, że ochroniarze nie chcieli go wpuścić do szatni, gdzie miał swoje rzeczy. Pytany w sądzie o banderowców odpowiadał, że byli to ukraińscy nacjonaliści, lecz mówił, że „nie do końca” wie, „co działo się na wojnie”.

Za popełnione czyny groziło mu nawet 5 lat więzienia. Lubelski sąd postanowił warunkowo umorzyć postępowanie wobec Ukraińca, wyznaczając dwuletni okres próby. Oznacza to, że został uznany za winnego, lecz nie poniesie żadnej kary.

Werdykt lubelskiego sądu kontrastuje z niedawnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie, który uznał, że Robert D. naklejając antybanderowskie wlepki znieważył ukraińskie małżeństwo na tle narodowościowym, a treść wlepek nawoływała do nienawiści wobec Ukraińców. Sąd skazał go na pół roku prac społecznych. Jedna z wlepek przedstawiała przekreśloną podobiznę lidera OUN, Stepana Bandery. Na drugiej widać było grafikę z płonącymi wiejskimi zabudowaniami i napisem „UPA. Ukraińscy mordercy”. Mężczyzna przykleił te wlepki m.in. na samochodzie należącym do młodego małżeństwa Ukraińców, którzy trzy lata temu przyjechało do Olsztyna za pracą.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Mężczyzna skazany za zerwanie flagi Ukrainy w polskiej podstawówce

Kresy.pl / Dziennik Wschodni

16 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    Jeśli polskojęzyczne sądy nadal będą tak osądzać i ferować takie wyroki, jak ferują w sprawach dotyczących stosunków polsko-ukraińskich, to w końcu dojdzie w społeczeństwie do eksplozji nienawiści i innych strasznych czynów. I za taką sytuację moralną odpowiedzialność poniosą te tzw. sądy, PiS (bo niezawisłość sądów w tym państwie należy do przeszłości) a pośrednio także te jełopy, które głosowały na PiS i PO.

  2. jwu
    jwu :

    To co wyprawiają nasze sądy ,to niebezpieczny proceder.Który w przyszłości może zaowocować tym ,że Polacy nie widząc innej możliwości ,wezmą sprawy w swoje ręce.Odbiegając od tematu ,ciekawy jestem co z tą grupką pijanych banderowców ,którzy w centrum Warszawy dotkliwie pobili dwóch Polaków ? Czy tamci też mogą liczyć na łagodny wymiar kary ,ze względu na to ,że są Ukraińcami ?

  3. Accipiter
    Accipiter :

    Jeśli ten śmieć chodzi dalej po naszej ziemi to to jest zwykła hańba. Przecież to nie jest już anonimowy śmieć. Lublinianie tak powinni go dojechać żeby poprostu fizycznie nie był nigdy w stanie podnieść ręki na Polaka. Bo sądy w Polsce to porażka.

  4. Gaetano
    Gaetano :

    Należy się spodziewać, co więcej, być tego pewnym, że jeśli to ludzkie, ukrowskie ścierwo, spełniłoby część swych gróźb i, potencjalnie, doszłoby do wydarzeń analogicznych jak w przypadku słynnego linczu we Włodowie z 2005r., mieszkańcy, którzy dokonaliby samosądu, nie mieliby co liczyć na akt łaski ze strony maliniaka.