W czwartek odbyło się spotkanie Wiceministra Infrastruktury z ambasadorem Ukrainy w RP Wasylem Zwaryczem.

Polska złoży do Komisji Europejskiej propozycje zmian w tzw. umowie o ruchu bezwizowym z Ukrainą i zaprosi stronę ukraińską do współpracy – poinformowało w czwartek Ministerstwo Infrastruktury po spotkaniu z Wasylem Zwaryczem.

“Poza koniecznością pełnej realizacji przez stronę ukraińską podjętych w trakcie dwustronnych spotkań uzgodnień, wiceminister infrastruktury Paweł Gancarz poinformował także swego rozmówcę, że Polska będzie w najbliższym czasie zgłaszać na forum unijnym swoje propozycje zmian w umowie liberalizującej transport UE–Ukraina i zaprosił do współpracy stronę ukraińską. Wiceminister podkreślił, że działania Polski w tym kierunku są nakierowane na wypracowanie korzystnych warunków dla obu stron” – czytamy.

We wtorek w południe przedstawiciele protestujących od początku listopada 2023 roku polskich przewoźników podpisali w ministerstwie infrastruktury porozumienie z szefem resortu, Dariuszem Klimczakiem. Dotyczy ono wzajemnych ustaleń podjętych na rzecz stworzenia warunków dla zaprzestania protestu. Protestujący od środy w południe do 1 marca br. zawieszają blokady na drogach dojazdowych do polsko-ukraińskich przejść granicznych w Dorohusku, Hrebennem i Korczowej.

W ramach porozumienia, strona rządowa zobowiązuje się do „podjęcia działań mających na celu rozwiązanie problemów branży transportowej oraz przywrócenie równowagi na rynku międzynarodowych przewozów drogowych rzeczy relacji Polska-Ukraina”.

Działania te mają obejmować monitorowanie realizacji dokonanych jeszcze w grudniu ub. roku uzgodnień między Polską a Ukrainą. Głównie dotyczy to m.in. rejestracji w ukraińskim systemie e-kolejka (e-czerha) pojazdów pustych wracających do Polski przez przejście w Dorohusku wraz z wydzieleniem dla tego celu czterech pustych pasów ruchu, a także jednakowego traktowania polskich i ukraińskich przewoźników w systemie e-kolejki.

Ponadto, resort infrastruktury ma przekazać Komisji Europejskiej wypracowane w drodze dialogu propozycje zmian do umowy UE z Ukrainą ws. liberalizacji zasad transportu drogowego. Minister Kimczak ma też rozpocząć rozmowy z Brukselą na temat wsparcia finansowego dla polskich przewoźników, by zrekompensować im utraconą w wyniku polityki sankcyjnej możliwość prowadzenia działalności na rynkach wschodnich.

Porozumienie obejmuje też zaostrzenie kontroli, prowadzonych przez Inspekcję Transportu Drogowego we współpracy m.in. z policją, by wyeliminować przypadku prowadzenia przez Ukraińców przewozów niezgodnych z umową UE-Ukraina (kabotaż i tzw. cross-trade). W ciągu dwóch tygodni, w ramach specjalnego zespołu powołanego przy ministerstwie infrastruktury, ma też odbyć się spotkanie z przedstawicielami protestujących, by omówić możliwości realizacji postulatów polskiej branży transportowej. Docelowo ma też powstać specjalna rada doradcza, odbywająca spotkania cyklicznie.

Jeszcze tym miesiącu resort infrastruktury ma też przygotować projekt ustawy, doprecyzowującej obowiązki spedytorów, nadawców i odbiorców „w zakresie zlecenie przewozu drogowego podmiotom nieuprawnionym” oraz zaostrzającej kary z tego tytułu.

Przeczytaj: Ukraiński portal zarzuca Polsce prowadzenie “wojny handlowej” przeciw Ukrainie. “Zabijanie europejskiej przyszłości Kijowa”

Czytaj także: Ukraiński konsul o protestach przewoźników: to nóż w plecy dla walczącej Ukrainy

„Mamy porozumienie. Porozumienie, które było wyczekiwane nie tylko przez polskich przewoźników, ale wielu przedsiębiorców w Polsce, w Komisji Europejskiej, w Ukrainie [tak w oryg. – red.]. Mamy to – poinformował podczas konferencji prasowej minister infrastruktury Dariusz Klimczak. „Protest będzie zaprzestany do 1 marca. Nie oznacza to końca dialogu. Wręcz przeciwnie. Zaczynamy bardzo intensywne, konstruktywne rozmowy, które mają dać konkretny efekt – realizację postanowień”.

Współorganizator protestu Rafał Mekler zaznaczył, że protest został zawieszony na półtora miesiąca, a nie zakończony. „Czekamy na realizację naszych postulatów” – oświadczył.

„Jeżeli nie uda się wypracować rozwiązań wracamy na granicę. Dajemy ministerstwu mandat zaufania. To nie kapitulacja a pauza strategiczna” – napisał Mekler na X. Dodał, że na granicy zostaje cała infrastruktura, a w razie braku realizacji postulatów protest zostanie wznowiony.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Ponad tydzień temu osobne porozumienie ze stroną rządową podpisali rolnicy, protestujący na przejściu granicznym w Medyce i również zawiesili swój protest.

Tydzień temu w rozmowie z prezydentem Polski, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poruszył temat granicy między obu krajami. Osobno poruszył kwestię przystąpienia Polski do deklaracji liderów państw G7 o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Czytaj także: Ukraiński związek przewoźników: Polska może przestać być dla nas głównym krajem tranzytowym

Protest przewoźników trwa od 6 listopada w Dorohusku i Korczowej (woj. podkarpacie) oraz w Hrebennem (woj. lubelskie). Przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie, i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply