Pół miliona obcokrajowców nie dostanie rosyjskiej wizy. Taką decyzję podjęła Federalna Służba Migracyjna, twierdząc że aż tyle osób w ostatnim czasie naruszyło obowiązujące w Rosji prawo migracyjne. Na czarnej liście znalazł się również amerykański dziennikarz David Satter, który twierdzi, że za „osobę niepożądaną” uznały go rosyjskie służby bezpieczeństwa.

Amerykanin przebywał w Rosji jako konsultant radia „Svoboda”. W trakcie pobytu wyjechał na Ukrainę, skąd relacjonował wydarzenia na kijowskim majdanie. Chciał otrzymać nową wizę w rosyjskim konsulacie, w Kojowie, ale tamtejsi dyplomaci odmówili wydania dokumentu. Zagraniczne agencje twierdzą, że to pierwszy przypadek wydalenia dziennikarza z Rosji, od czasu zakończenia „zimnej wojny”. Tymczasem rosyjska Federalna Służba Migracyjna wyjaśnia, że David Satter naruszył rosyjskie prawo, przebywając na terytorium Federacji na podstawie nieważnej wizy.
Rosyjskie MSZ dodaje, że Sattra wpuszczono do Rosji 21 listopada ubiegłego roku i miał natychmiast zgłosić się do moskiewskiego urzędu po nową wizję, czego nie zrobił. Zgłosił się dopiero 26 listopada, przez te kilka dni przebywając na terytorium Rosji nielegalnie. W takim przypadku rosyjskie prawo przewiduje zakaz wjazdu na czas od 3 do 10 lat. Za podobne naruszenie rosyjskich przepisów FSM wpisała na czarną listę aż pół miliona obcokrajowców.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply