W ciągu dwóch dni ataków rakietowych Rosja uszkodziła około jednej trzeciej infrastruktury energetycznej Ukrainy – poinformował ukraiński minister energetyki. W związku z deficytami energii, w Kijowie i w obwodzie kijowskim zaczęto czasowo wyłączać prąd.

Przypomnijmy, że w poniedziałek siły rosyjskie przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na ponad ukraińskich 20 miast, w tym na centrum Kijowa. Informowano o atakach na Zaporoże, cele w obwodach lwowskim i winnickim, a także o wybuchach m.in. w Odessie i Krzywym Rogu. Ukraiński sztab podał, że wystrzelono 84 pociski manewrujące i 24 drony, w tym 13 irańskich maszyn typu Shahed-136. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 43 pociski i 13 dronów. Według strony ukraińskiej poniedziałkowy intensywny ostrzał kraju przez Rosjan uszkodził kilkadziesiąt obiektów infrastruktury krytycznej.

Jeszcze we wtorek ukraińskim minister energetyki, Herman Hałuszczenko udzielił wywiadu amerykańskiej stacji CNN, w którym powiedział, że ostatnie ataki ataki rakietowe to pierwszy raz od początku wojny, gdy Rosja „w sposób dramatyczny wzięła na cel” ukraińską infrastrukturę energetyczną. Według niego, od poniedziałku około 30 proc. tej infrastruktury zostało trafione przez rosyjskie rakiety. Jego zdaniem, jednym z powodów takich działań Rosjan jest to, że Ukraina eksportuje energię elektryczną za granicę i „pomaga państwom europejskim oszczędzać na rosyjskim gazie i węglu”.

W poniedziałek rząd w Kijowie wezwał obywateli całego kraju do ograniczenia zużycia energii elektrycznej, Na pytanie, czy Ukraina otrzyma dodatkową energię z Europy, Hałuszczenko odpowiedział, że to jedna z możliwości. Zapewniał, że ukraiński system energetyczny „wciąż jest stabilny”. Wezwał jednak sojuszników Ukrainy do przekazania systemów obrony powietrznej, by móc chronić obiekty infrastruktury krytycznej.

We wtorek rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że Rosja w ramach ataków rakietowych bierze na cel ukraińską infrastrukturę wojskową i energetyczną.

W wyniku rosyjskich ataków rakietowych na infrastrukturę krytyczną w Kijowie i obwodzie kijowskim dochodzi do godzinowych przerw w dostawie prądu.

W środę służby prasowe ukraińskiego koncernu energetycznego DTEK „Kijowskie Sieci Energetyczne” (ukr. „Kyjiwśki ełektromereżi”) poinformowały, że w związku z rosyjskimi atakami na infrastrukturę krytyczną Kijowa i obwodu kijowskiego powstał deficyt energii elektrycznej. Z tego powodu, służby zaczęły wyłączać światło.

Jak podano, przez deficyt mocy „czasowo ograniczamy zasilanie wszystkich trzech faz” w Kijowie. To oznacza, że w części rejonów ukraińskiej stolicy prądu nie będzie od 8:00 do 12:00 i od 20:00 do 24:00, w innych od 12 do 16, a w części od 16 do 20. W przypadku obwodu kijowskiego, mają być stosowane dwie fazy naprzemienne, w których prąd będzie włączany i wyłączany zasadniczo w okresach po 4 godziny.

Jak wynika z zestawienia i analizy rosyjskich blogerów wojskowych, celem ostatnich ataków rakietowych na Ukrainę były przede wszystkim ważne obiekty infrastruktury energetycznej: elektrociepłownie i podstacje średniego napięcia. Przykładowo, w obwodzie kijowskim rakiety spadły na łącznie pięć obiektów: dwie kijowskie elektrociepłownie, podkijowskie elektrociepłownie Darnickaja i Trypolskaja (najmocniejsza w obwodzie kijowskim) i podstację 110 kW Woksalnaja. Rosjanie uderzyli też m.in. w podstacje 330 kW / 110 kW w obwodach żytomierskim, chmielnickim i tarnopolskim czy na elektrociepłownie w obwodach iwano-frankowskim (stanisławowskim), dniepropietrowskim i we Lwowie.

Czytaj więcej: Rosjanie koncentrują ataki rakietowe na infrastrukturze energetycznej Ukrainy [+MAPA]

Jak pisaliśmy, we wtorek alarm rakietowy ogłoszono we wszystkich obwodach Ukrainy, poza sześcioma regionami na zachodzie kraju. W obwodzie kijowskim i odeskim uruchomiono systemy obrony powietrznej. Z kolei według miejscowych władz, w obwodzie lwowskim zniszczono cztery podstacje energetyczne, a 30 proc. obwodu zostało pozbawione prądu.

Jak ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), przy topniejących zapasach precyzyjnych pocisków Rosja nie będzie w stanie utrzymać takiego nasilenia ostrzałów przez długi czas. ISW zwraca uwagę w poniedziałkowym raporcie, że rosyjscy „blogerzy wojskowi” wyrażali zadowolenie z ostrzałów ukraińskich miast, a wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dimitrij Miedwiediew zapowiedział kolejne ataki.

Jak pisaliśmy, podczas wirtualnego szczytu G7 prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podziękował kanclerzowi Niemiec, Olafowi Scholzowi, za to, że „osobiście przyspieszył dostawy ” Iris-T. Zaznaczył zarazem, że Ukraina oczekuje w szczególności nowoczesnych, rakietowych systemów obrony powietrznej średniego i dalekiego zasięgu od USA, ale także systemów SAMP-T od Francji i Włoch.

Unian / CNN / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply