USA doradziły Izraelowi opóźnienie planowanej ofensywy lądowej w Strefie Gazy. Chodziło m.in. o zyskanie czasu na negocjacje w sprawie uwolnienia zakładników oraz dostarczenie do Gazy pomocy humanitarnej – podał w poniedziałek dziennik New York Times. USA chcą też zyskać czas, by lepiej przygotować się na ewentualne ataki na amerykańskie cele na Bliskim Wschodzie.

Stany Zjednoczone miały przekazać to stanowisko władzom w Tel Awiwie podczas jednej z ostatnich rozmów szefa Pentagonu Lloyda Austina z ministrem obrony Izraela Joawem Galantem. Amerykański prezydent Joe Biden miał też w niedzielę konsultować się w tej sprawie z przywódcami Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch i Kanady – pisze NYT.

Dziennik podaje, powołując się na źródła w amerykańskiej administracji, że uwolnienie w piątek przez Hamas dwóch obywatelek USA dało nadzieję na uratowanie również 212 pozostałych, przetrzymywanych w Strefie Gazy osób.

Stany Zjednoczone obawiają się, że rozpoczęcie izraelskiej ofensywy zniweczyłoby efekty starań, podejmowanych obecnie głównie za pośrednictwem władz w Katarze.

USA chcą też zyskać czas, by lepiej przygotować się na ewentualne ataki na amerykańskie cele na Bliskim Wschodzie.

Waszyngton obawia się, że “ugrupowania wspierane przez Iran” mogą podjąć takie działania. Chodzi m.in. o operujący w Libanie Hezbollah.

Jak informowaliśmy, szef sztabu Izraelskich Sił Obronnych (IDF), gen. Herzi Halevi odwiedził w sobotę żołnierzy elitarnej Brygady Golani. Ogłosił intensyfikację uderzeń na Strefę Gazy, które będą zarazem „głębsze” oraz zapowiedział rychłe wkroczenie do Gazy.

W nocy z niedzieli na poniedziałek minister bezpieczeństwa Izraela Itamar Ben-Gewir oświadczył, że pomoc humanitarna dla Strefy Gazy będzie możliwe tylko w zamian za uwolnienie wszystkich zakładników. Ocenił, że w przeciwnym razie zapowiadana przez prezydenta USA zgoda Izraela na “ciągłą pomoc humanitarną” dla Strefy Gazy doprowadzi sytuację do punktu wyjścia.

Rząd Izraela oświadczył, że nie będzie blokować pomocy humanitarnej napływającej z Egiptu do oblężonej Strefy Gazy, po naciskach ze strony swoich międzynarodowych sojuszników. Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu ogłosiło tę decyzję w środowym oświadczeniu podczas wizyty prezydenta USA Joe Bidena.

Decyzja ta jest następstwem rosnącej presji międzynarodowej, w tym ze strony Stanów Zjednoczonych, wzywającej do pomocy humanitarnej w celu wkroczenia do Gazy, gdzie setki tysięcy mieszkańców zostało przesiedlonych w wyniku ciągłych izraelskich nalotów.

Zobacz także: Turcja wysyła pomoc humanitarną do Strefy Gazy

nytimes.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply