Politycy niemieckiej CDU chcą obniżyć lub zabrać świadczenia socjalne mężczyznom z Ukrainy, którzy uciekli przed wojną do Niemiec.

Do Niemiec uciekło około 200 tys. Ukraińców zdolnych do służby wojskowej – wynika z danych Tagesschau. Roderich Kiesewetter z partii CDU uważa, że ukraińskim mężczyznom, którzy uciekli przed wojną do Niemiec, należy obniżyć lub zabrać świadczenia socjalne. W piątek polityk oświadczył, że powinno powstać porozumienie między Niemcami a Ukrainą, w którym rząd federalny pomógłby w rekrutacji do służby wojskowej lub w sferze bezpieczeństwa wewnętrznego Ukraińców, którzy przebywają na terytorium Niemiec.

Podkreślił, że nie chodzi o ich deportację, lecz obcięcie lub obniżenie świadczeń.

Jego propozycję poparł także inny polityk CDU, Johann Wadephul. “To pilny apel moralny i zdecydowanie powinniśmy go poprzeć politycznie. Ci ludzie są tutaj, a tam toczy się wojna i po prostu muszą przyczynić się do zakończenia tej wojny” – wskazał.

Pomysłowi CDU sprzeciwia się jednak federalny minister sprawiedliwości Marco Buschmann. “To nie będzie tak, że teraz będziemy zmuszać ludzi do służby wojskowej lub poboru do wojska wbrew ich woli” – powiedział.

“Staramy się, aby więcej osób z Ukrainy znalazło pracę, a mniej żyło z pieniędzy obywateli” – dodał.

Zwracaliśmy uwagę, że w najbliższym czasie Estonia może podpisać z Ukrainą umowę o przymusowym odsyłaniu do tego kraju Ukraińców w wieku poborowym. Już wcześniej sygnalizowała władzom w Kijowie taką możliwość.

Przez zachodnią granicę Ukrainy codziennie wyjeżdża około 6 tys. mężczyzn w wieku poborowym – podał niedawno ukraiński serwis Suspilne, powołując się na dane od ukraińskich pograniczników. Znaczną część stanowią osoby oficjalnie opiekujące się inwalidami, a wielu ma zaświadczenia o niezdatności do służby wojskowej.

Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że ukraińskie dowództwo naczelne wnioskuje o powołanie do wojska dodatkowych 450 tys. – 500 tys. ludzi. Ukraiński prezydent uważa te cyfry za „bardzo znaczące” i, jak relacjonuje, kazał sztabowi generalnemu dostarczyć więcej argumentów na poparcie takiego kroku. Wyjaśniał, że do rozwiązania pozostaje m.in. kwestia rotacji czy urlopów dla wojskowych, służących na linii frontu. W jego ocenie, mobilizacja w takiej skali będzie kosztować dodatkowo pół biliona hrywien (około 13,4 mld dolarów). Zaznaczył, że potrzebuje od ministra finansów informacje, skąd wziąć na to pieniądze.

Ostatnio The Economist pisał, że ukraińska armia ma problemy ze znajdowaniem nowych rekrutów.

tagesschau.de / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply