W Warszawie zmarł były premier Jan Olszewski, adwokat i działacz opozycji w czasach PRL. Miał 88 lat.
W ostatnim czasie informowano, że kilka dni temu były premier Jan Olszewski zemdlał i trafił do szpitala. Zmarł w czwartek późnym wieczorem. O jego śmierci poinformował prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski.
Jan Olszewski urodził się w Warszawie 20 sierpnia 1930 roku. W czasie niemieckiej okupacji działał w Szarych Szeregach. Brał udział w powstaniu warszawskim na Pradze, jako łącznik. Po wojnie ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości i Polskiej Akademii Nauk.
W latach 60. XX wieku był obrońcą w procesach politycznych Melchiora Wańkowicza, Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego, Janusza Szpotańskiego, Adama Michnika i Jana Nepomucena Millera. W 1968 roku, gdy podjął się obrony studentów zaangażowanych w wydarzenia marcowe, zawieszono go na dwa lata w prawach wykonywaniu zawodu. W 1976 roku współuczestniczył w zakładaniu Komitetu Obrony Robotników. W połowie lat 80. podczas procesu zabójców ks. Jerzego Popiełuszki był oskarżycielem posiłkowym.
Olszewski uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu jako ekspert strony solidarnościowej (twierdził jednak, że do rozmów z komunistami przystąpiono zbyt wcześnie). Był współzałożycielem i fundatorem Polskiej Fundacji Katyńskiej. Nie kandydował w wyborach w czerwcu 1989 roku, które później krytykował, uważając za „obelgę” i nazywając ich obchody „świętem żałoby po wolności”.
W 1991 roku został posłem Porozumienia Centrum, a w grudniu tego samego roku – premierem. Jego rząd upadł 5 czerwca 1992 r. w związku z tzw. nocą teczek. Później Olszewski założył Ruch dla Rzeczypospolitej i Ruch Odbudowy Polski, na którego czele stał do 2011 r. Był posłem w latach 1991–1993 i 1997–2015, a w latach 1989-1991 i 2005-2006 członkiem Trybunału Stanu. Był też szefem komisji weryfikacyjnej WSI i doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w maju 2009 r. odznaczył go Orderem Orła Białego.
Przeczytaj: Olszewski: Bandera ze zbrodnią wołyńską nie miał nic wspólnego, ona mogła służyć Sowietom
Czytaj również: Były premier Jan Olszewski ponownie broni UPA i Bandery
dorzeczy.pl / Kresy.pl
Były premier III-ej RP Jan Olszewski był członkiem loży masońskiej „Kopernik” o
wysokim stopniu wtajemniczenia ( w 1991 r. – wielki przysposobiciel, jak podaje
Wikipedia) a mimo tego, co jest zastanawiające, prezydent Lech Kaczyński powołał go
na swego doradcę d.s. politycznych. Jak wiadomo, loże masońskie działają nie w pełni
jawnie. Powstaje pytanie, czy Jan Olszewski realizował na tych stanowiskach interes
państwa polskiego czy raczej interesy masonerii?
Był mecenasem, bronił KOR-ów ale w stanie wojennym odmówił obrony członkom Konfederacji Polski Niepodległej
http://naszeblogi.pl/55611-miedzy-nami-banderowcami-tlumaczy-premier-jan-olszewski
http://www.rp.pl/Wywiady-i-rozmowy/306069969-Prof-Antoni-Dudek-Macierewicz-zaszkodzil-lustracji-ktora-okazala-sie-narzedziem-politycznych-porachunkow.html#ap-1
@Czeslaw Nie “mimo tego”, a dzięki temu. Poza tym nie może być to zastanawiające, również w świetle tego, jaką to satanistyczną sektę zaprosił do Polski Kalkstein. Postawione pytanie jest z gatunku retorycznych.
@Gaetano Niestety, ta sekta to jeden z rzeczywistych ośrodków władzy w bananowej III RP.
Kliknąłem tylko aby wejść sprawdzić czy w komentarzach tropią żydów 😛 I o lol 🙂
Jak powszechnie wiadomo, żydzi nigdy nie zajmowali kluczowych stanowisk w Polsce, a wszelkie loże masońskie to czysta fikcja, lolek.
@Gaetano Martwi mnie że nikt tu nie ujawnił jego prawdziwego nazwiska… 😛
Postolidarnościowe hieny,z bożej łaski nieudaczne elyty,co się na garbie Polaków uwłaszczyły i wzbogaciły,które w pamiętną “nocną zmianę” premiera ś.p.Jana Olszewskiego zdradziły,ze wstydu winny się zapaść pod ziemię-na czele z Tuskiem,Wałęsą,Pawlakiem.
Nie można mu ująć zasług ani godnej postawy. Ale jego ostatnie wypowiedzi na temat UPA, nowelizacji ustawy IPN sprawiły, że przestałem go lubić. Brzydko wpisał się w probanderowski nurt. A tego zapomnieć się od tak nie da. Pewien polityk powiedziała, że nie ważna jak się zaczyna ale jak się kończy. Tu koniec był dość kontrowersyjny.