Jako więzień polityczny, od pierwszego dnia mojego uwięzienia, rozpoczynam protest głodowy – oświadczył polityk PiS, były szef MSW Mariusz Kamiński.

W środę nowy doradca prezydenta Andrzej Dudy, były wice spraw wewnętrznych Błażej Poboży odczytał podczas konferencji prasowej pismo Mariusza Kamińskiego, skierowane do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. We wtorek wieczorem, wraz z Maciejem Wąsikiem, został zatrzymany przez policję w Pałacu Prezydenckim i przewieziony do aresztu celem odbycia kary więzienia w związku z prawomocnym wyrokiem skazującym.

„Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dotyczących pozbawienia mnie mandatu poselskiego traktuję jako akt zemsty politycznej. W związku z tym, jako więzień więzień polityczny, od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy” – napisał Kamiński.

 

Były szef MSW żąda też „natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, objętych aktem łaski wydanym w 2015 roku przez Prezydenta RP”.

Poboży dodał od siebie, że Kamiński i Wąsik są „pierwszymi po 1989 roku więźniami politycznymi”.

Kancelaria Prezydenta już wcześniej zakomunikowała, że Andrzej Duda stoi na stanowisku, iż już ułaskawił obu polityków PiS. KPRP zapowiada, że jeśli Wąsik i Kamiński trafią do zakładu karnego, to będą traktowani jak więźniowie polityczni.

Jak podaje RMF FM, mec. Michał Zuchmantowicz, pełnomocnik Mariusza Kamińskiego przygotowuje zażalenie na wczorajsze zatrzymanie swojego klienta. Zapowiada też zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego o wykonaniu kary wobec byłego ministra.

Jak pisaliśmy, we wtorek wieczorem na teren Pałacu Prezydenckiego, gdzie od przedpołudnia przebywali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, weszli funkcjonariusze policji i zatrzymali obu polityków PiS. Policja podała, że zatrzymanie przeprowadzono zgodnie z nakazem sądu. Miało to miejsce przed godziną 20:00. Według relacji szefowej KPRP, policjanci wkroczyli do Pałacu Prezydenckiego, gdy prezydent Andrzej Duda był w Belwederze na spotkaniu ze Swietłaną Tichanowską.

Szefowa KPRP zapowiedziała, że prezydent Andrzej Duda zwróci się do głów państw i szefów instytucji międzynarodowych z pismem w związku z kryzysem politycznym w Polsce. Ma w nim przedstawić „sytuację, jaką mamy w Polsce, w której działania władzy wykonawczej mają charakter nielegalny, polegający na łamaniu przepisów prawa i naruszaniu konstytucji”.

Kamiński i Wąsik zostali najpierw przewiezieni na jeden z warszawskich komisariatów policji. Pod budynkiem zebrała się duża grupa zwolenników PiS, skandująca m.in. „więźniowie polityczni”. Na miejsce przybyło też kilku posłów PiS, w tym Przemysław Czarnek i Ryszard Terlecki, a nawet szef partii Jarosław Kaczyński. Chcieli wejść na komisariat, ale ich nie wpuszczono. Około godziny 22:00 zatrzymanych przetransportowano do aresztu na warszawskim Grochowie.

Z kolei premier Donald Tusk ostrzegł prezydenta, że za podejmowane działania względem skazanych polityków PiS może grozić mu odpowiedzialność karna. Zagroził też Andrzejowi Dudzie i liderom PiS, że będą „w pełni odpowiadać za sabotowanie konstytucji, przepisów prawa i nieszanowanie wyroków sądu”. Ponadto, Tusk poparł decyzję marszałka Szymona Hołowni o przeniesieniu najbliższego posiedzenia Sejmu na przyszły tydzień.

Dodajmy, że we wtorek rano p.o. rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji kom. Marta Gierlicka poinformowała, że wpłynęły dokumenty z sądu nakazujące policji doprowadzenie Kamińskiego i Wąsika do aresztu, w związku z wyrokami skazującymi ich na karę więzienia. W poniedziałek sąd podjął decyzję w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście przygotował nakaz doprowadzenia ich do więzienia. Tego samego dnia I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wydała oświadczenie w związku ze sprawą i zarzuciła Marszałkowi Sejmu i prezesowi Izby Pracy SN “bezprawne działania”.

Jak pisaliśmy, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że posiedzenia Sejmu z tego tygodnia zostały przeniesione na następny tydzień. Ma to związek ze sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy PiS zapowiadali, że mimo wyroku zamierzają pojawić się przy ul. Wiejskiej, argumentując, że zostali wcześniej skutecznie ułaskawieni przez prezydenta.

Czytaj więcej: Kaleta o działaniach Hołowni: przebił sędziego na telefon z czasów Tuska

W grudniu 2023 roku sąd prawomocnie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego więzienia, w związku z tzw. aferą gruntową. Wkrótce po tym, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zatwierdził wygaszenie mandatów prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Marszałek Hołownia przekazał sprawę wygaszenia poselskich mandatów Kamińskiego i Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wniosek trafił do Izby Kontroli po tym, jak sędzia SN Romuald Dalewski, który miał w Izbie Pracy rozpoznawać odwołanie Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mu mandatu, samodzielnie zdecydował o przeniesieniu postępowania.

Dorzeczy.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Kamiński zapomina, że pierwszym więźniem politycznym był Mateusz Piskorski. Kamiński został skazany przez sąd na dwa lata więzienia, tymczasem Piskorski siedział 3 lata bez wyroku. Można porównywać?