Chińskie organy celne odrzuciły prośbę Unii Europejskiej o przedyskutowanie blokady celnej wobec firm litewskich, twierdząc, że są zbyt zaabsorbowane pandemią koronawirusa – poinformował w czwartek portal SCMP.

Jak poinformował w czwartek portal SCMP, chińskie organy celne odrzuciły prośbę Unii Europejskiej o przedyskutowanie blokady celnej wobec firm litewskich, twierdząc, że są zbyt zaabsorbowane pandemią koronawirusa.

Urzędnicy UE obiecali zbadać usunięcie Litwy z chińskiego systemu celnego. Jednak według źródeł zaznajomionych z tą sprawą początkowe próby zostały odrzucone. Teraz planuje poruszyć sytuację z innymi szczeblami chińskiego rządu, po tym jak w środę UE zagroziła Chinom pozwem w Światowej Organizacji Handlu (WTO), jeśli roszczenia litewskich przedsiębiorstw zostaną zweryfikowane.

Jak przekazał litewski portal LRT, Chiny we wtorek wznowiły chwilowo odprawę celną importu z Litwy. Vidmantas Janulevičius, prezes Litewskiej Konfederacji Przemysłowców, powiedział 15min.lt, że we wtorek rano Litwa wróciła do chińskiego elektronicznego systemu odpraw celnych i litewskie firmy mogą wznowić wysyłanie przesyłek do Chin. „Tak jest, ale nie jest jasne, na jak długo i czy nic się nie zmieni. Nie wiemy. To są informacje od naszych firm” – powiedział Ričardas Sartatavičius, dyrektor zarządzający Litewskiej Konfederacji Przemysłowców, dodając, że presja Komisji Europejskiej mogła mieć wpływ.

W zeszłym tygodniu litewscy eksporterzy do Chin poinformowali, że ich towary są blokowane w portach tego kraju, ponieważ Litwa została usunięta z systemu zgłoszeń celnych. Usterka była postrzegana na Litwie jako ruch Pekinu, by ukarać Wilno za niedawne otwarcie przedstawicielstwa Tajwanu.

Chiny ostrzegły Litwę, by nie używała słowa „Tajwan” w oficjalnym wyznaczeniu urzędu, twierdząc, że narusza to politykę “Jednych Chin”. Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis zwrócił się w poniedziałek do Komisji Europejskiej z prośbą do Brukseli o interwencję.

Sartatavičius powiedział we wtorek, że Chińczycy wywierają presję na zagranicznych partnerów Litwy, a także spowalniają zamówienia dla litewskich importerów.

Jeden z producentów odzieży dla francuskiej firmy powiedział, że Chińczycy zrezygnowali z kupowania od tej firmy, ponieważ jej towary były produkowane na Litwie. „Francuzi mówią: rozwiążcie ten problem albo będziemy szukać innych producentów. Może to wpłynąć na wielu członków naszego stowarzyszenia odzieżowego i tekstylnego” – powiedział Sartatavičius.

„W innym przypadku, który miał miejsce wczoraj, jedna firma chemiczna, która od kilku lat kupuje towary elektroniczne z Chin, została powiadomiona przez jednego ze swoich dostawców, że nie będzie już przyjmować ich zamówień”, powiedział Sartatavičius.

Relacje litewsko-chińskie pogarszają się już od miesięcy, na skutek kroków podejmowanych przez stronę litewską. Chiński potentat Huawei został wykluczony z możliwości budowy litewskiego systemu 5G, a miejscowi wykonawcy zaczęli nawet usuwać dotychczas używane w litewskim systemie telekomunikacyjnym elementy dostarczone przez Huawei. Polska filia chińskiego koncernu Nuctech została z kolei wykluczona z możliwości dostarczenia skanerów na litewskie lotniska. Litewska dyplomacja oskarżała Chiny o “dzielenie Europy”, a następnie wycofała się z formatu wielostronnej współpracy Pekinu z państwami Europy Środkowowschodniej 17+1.

Zobacz też: Coraz mroźniej w relacjach między Litwą a Chinami

Kresy.pl/LRT/SCMP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply