Paweł Kukiz uważa, że alkomat przy mównicy powinien pozwolić Marszałkowi Sejmu sprawdzanie trzeźwości posła mającego przemawiać.

Bar na terenie Sejmu przez dwa miesiące sprzedawał alkohol pomimo, że nie posiadał na to koncesji. Sprawa jest obecnie wyjaśniana przez Kancelarię Sejmu, która podjęła już odpowiednie kroki prawne.

Zdaniem wicemarszałka Sejmu z ramienia Kukiz’15 Stanisława Tyszki terenie Sejmu powinien zostać obowiązywać całkowity zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu. Uważa, że w tym celu powinien być zmieniony regulamin Sejmu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Dlaczego czuć od Pana alkohol?”. Michał Kamiński nie chce sprawdzić się alkomatem w Sejmie  [+VIDEO]

W tej sprawie za pomocą postu w serwisie Facebook wypowiedział się również Paweł Kukiz. Uważa on, że sam zakaz sprzedaży alkoholu na terenie Sejmu nie jest żadne rozwiązanie.

Uważam, że zakaz sprzedaży i picia alkoholu na terenie Sejmu to żaden zakaz. Bo zawsze można walnąć “małpkę” gdzieś poza Sejmem na 15 minut przed wejściem na mównicę. – tłumaczy lider Kukiz’15.

ZOBACZ TAKŻE: Abp. Gądecki: Zakazać reklamy alkoholu. „Polacy piją dzisiaj więcej niż w czasach PRL-u”

Paweł Kukiz widzi rozwiązanie – alkomat. Tłumaczy: dlatego będę postulował o modyfikację postulatu Tyszki i wprowadzenie alkomatu przy mównicy, by w każdej chwili Marszałek mógł sprawdzić trzeźwość delikwenta.

W żadnym zakładzie pracy w Polsce nie jest dozwolone “spożywanie” w czasie pracy. Dlaczego więc Sejm ma być wyjątkiem?” – zapytał Paweł Kukiz.

Kresy.pl / rp.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kojoto
    Kojoto :

    To prawda – taka możliwość powinna istnieć, posłowie korzystają ze zbyt dużej liczby przywilejów, która większości z nich miesza w głowie. W przeciwnym razie wkrótce trzeba będzie zainstalować na mównicy sejmowej mikrofony z “alkolock’iem” 🙂